W końcu się doliczyli

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 23.10.2018 22:40

Znamy w końcu oficjalne wyniki wyborów samorządowych we Wrocławiu. Dwie doby po zamknięciu lokali wyborczych...

W końcu się doliczyli Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Maciej Rajfur /Foto Gość

Po wielogodzinnych perypetiach i nerwowych oczekiwaniach w dwóch sztabach wyborczych - Jacka Sutryka i Mirosławy Stachowiak-Różeckiej - w końcu doczekaliśmy się oficjalnych wyników w wyścigu o fotel prezydenta Wrocławia. Kandydaci ostatnie dwie doby spędzili jednak z odmiennymi oczekiwaniami. J. Sutryk liczył na to, że nie będzie potrzebował  kolejnej tury, by uzyskać ponad 50 proc. poparcia wyborców, a Stachowiak-Różecka liczyła na to, że dostanie jeszcze dwa tygodnie na przekonanie wyborów do swojej osoby.

Przypomnijmy. Po podliczeniu głosów z 95 proc. komisji wyborczych kandydat Koalicji Obywatelskiej cieszył się poparciem 50,7 proc., ale wciąż nie mógł być pewien, że w pozostałych kilkunastu obwodach sytuacja nie zmieni się na jego niekorzyść. Liczenie głosów przedłużało się, bo Miejska Komisja Wyborcza znalazła wiele błędów w obliczeniach. Wymagało to ponownego przeliczenia głosów i zebrania się wszystkich członków poszczególnych komisji, by poprawić błędy w protokołach.

Ostatecznie Miejska Komisja Wyborcza podała wyniki ze wszystkich komisji wyborczych dopiero we wtorkowy wieczór i potwierdziła, że Jacek Sutryk zapewnił sobie zwycięstwo już w pierwszej turze, uzyskując poparcie 50,19 proc.

W Radzie Miejskiej zasiądzie 17 radnych Koalicji Obywatelskiej, 13 z Prawa i Sprawiedliwości oraz 7 z KW Rafał Dutkiewicz - Sojusz dla Wrocławia.

W sejmiku województwa większość zdobyło Prawo i Sprawiedliwość wprowadzając 14 radnych, Koalicja Obywatelska uzyskała 13 mandatów, Bezpartyjni Samorządowcy - 6, KW Rafała Dutkiewicza - 2 oraz po 1 SLD i PSL. Trwają już rozmowy koalicyjne. Prawdopodobnie wspólny zarząd stworzy PiS i Bezpartyjni Samorządowcy.

Czytaj także komentarz o nieprawidłowościach we wrocławskich lokalach wyborczych "I śmieszno i straszno".