Drzwi w głąb

Gość Wrocławski 46/2018

publikacja 15.11.2018 00:00

Ojciec Mateusz Filipowski OCD o propozycjach wrocławskiego Karmelu, budowaniu liturgicznego pomostu, ciszy i życiu kontemplacyjnym dostępnym nie tylko dla św. Faustyny Kowalskiej, ale dla każdego Kowalskiego.

Drzwi w głąb O. Mateusz Filipowski OCD opiekun Stowarzyszenia Laudem Gloriae, duszpasterz akademicki, współinicjator Karmelitańskiego Ośrodka Liturgii i Modlitwy, rekolekcjonista, spowiednik, doktorant UKSW – teologii patrystycznej. Agata Combik /Foto Gość

Agata Combik: 10 listopada rozpoczął się przy ul. Ołbińskiej we Wrocławiu kurs chorału gregoriańskiego. To część szerszego zamysłu?

O. Mateusz Filipowski: To pierwsza inicjatywa Karmelitańskiego Ośrodka Liturgii i Modlitwy, który zainicjowaliśmy z o. Tomaszem Rydzewskim przy naszym klasztorze (w ramach Stowarzyszenia Laudem Gloriae). Bardzo bliska jest nam myśl papieża Benedykta XVI, który podkreślał, że liturgia domaga się piękna. Pamiętam słowa pewnej młodej dziewczyny, która stwierdziła, że mamy wystarczająco „profanum” w świecie, by jeszcze doświadczać go przy ołtarzu. Nie chcemy zarazem, by dbałość o formę zewnętrzną zmieniła się w rodzaj musztry. Chodzi o to, by liturgia prowadziła do doświadczenia kontemplacyjnego; żeby dalej pulsowała w osobistej, cichej modlitwie, a jednocześnie – by cicha modlitwa przygotowywała do przeżycia liturgii.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.