Bohaterskim Orlętom

Agata Combik Agata Combik

publikacja 22.11.2018 19:04

Obchody 100. rocznicy obrony Lwowa, zorganizowane przez wrocławski oddział Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, odbyły się w parafii pw. Świętej Rodziny we Wrocławiu.

Bohaterskim Orlętom Pod pomnikiem Orląt Lwowskich Agata Combik /Foto Gość

Uroczystości – które honorowym patronatem objął prezydent RP Andrzej Duda – rozpoczęły się w kościele przy ul. Monte Cassino. Mszy św. przewodniczył wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej ks. Adam Łuźniak – reprezentujący wrocławskiego metropolitę.

– Wielkim zaszczytem dla naszej świątyni jest obecność kopii obrazu Matki Bożej Łaskawej, Ślicznej Gwiazdy Miasta Lwowa – mówił przed rozpoczęciem Eucharystii ks. Janusz Prejzner, proboszcz, wskazując na potężny wizerunek przywieziony z Poznania.

– Modlitwa przed tym obrazem – wyjaśniał – owocowała licznymi uzdrowieniami. Cudownej interwencji Matki Bożej przypisano nieudane oblężenie miasta przez wojska Chmielnickiego w 1648 r., zwycięstwo pod Beresteczkiem czy odparcie ataku Kozaków w 1655 r. A w czasie potopu szwedzkiego 1 kwietnia 1656 r. król Jan II Kazimierz Waza w katedrze Wniebowzięcia NMP we Lwowie przed tym obrazem złożył śluby – oddał w opiekę Maryi państwo i ogłosił Matkę Bożą Królową Korony Polskiej. Ta wierna kopia obrazu powstała z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski.

Jak tłumaczył potem Stanisław Łukasiewicz, prezes poznańskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, kopia została wykonana z inicjatywy tej organizacji oraz Pokolenia Milenijnego, również w nawiązaniu do 350. rocznicy ślubów Jana Kazimierza. Przywieziona ze Lwowa do poznańskiej katedry, na stałe znajduje się w Poznaniu w kościele św. Małgorzaty. Często wędruje po Polsce z okazji rozmaitych uroczystości.

Odśpiewano pieśń „Śliczna Gwiazdo, Matka Lwowa…”, po czym pisarz Stanisław Srokowski przywołał wydarzenia, jakie rozegrały się we Lwowie 100 lat temu. – Dokładnie 22 listopada 1918 r. Lwów staje się wolny – mówił, wspominając o 123 latach niewoli. – Nie było państwa, ale naród polski istniał. Dlaczego? – pytał. Wskazał na dwie siły: Kościół i kulturę. To wiara była źródłem siły Polaków; to w czasach rozbiorów rodzili się najwybitniejsi polscy twórcy, jak Mickiewicz, Słowacki, Norwid.

Przypomniał walki, jakie toczyły się od 1 listopada 1918 r. we Lwowie – od czasu, gdy ukraińskie oddziały wojskowe przejęły główne obiekty miasta, uznając Lwów za „swój”. Opór ze strony polskiej stawili bardzo młodzi ludzie, studenci, uczniowie. Najmłodszy powstaniec miał 9 lat. To oni nazwani zostali potem „Orlętami Lwowskimi”. 22 listopada ukraińskie wycofały się z miasta – choć długo jeszcze oblegały Lwów. S. Srokowski przypomniał, że w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie znalazły się szczątki jednego z obrońców Lwowa.

– Choć zabrali nam domy, ziemię, nie zabrali nam Ojczyzny, mieliśmy ją w sercach. Wolności nie da się zabrać – mówił w homilii o czasach rozbiorów o. Damian Simonicz CSsR. Zauważył, że podobnie było z Jezusem obdartym z szat. Nie zdołano odebrać Mu wolności, godności, człowieczeństwa – nikomu się jej nie odbierze, jeśli on sam na to nie pozwoli.

Czy nasi przodkowie z czasów zaborów nie byli bardziej wolni niż my dzisiaj? – pytał redemptorysta. – Choć nie mieli domów, ojczyzn, mieli piękne wolne serca, których nie dało się zmusić, by wyrzekły się tego, co dla nich najważniejsze – podkreślał, tłumacząc, że prawdziwą wolność daje człowiekowi Bóg. To w Nim nasi przodkowie znajdowali siłę.

– Nasza ojczyzna na tyle jest wolna, na ile my jesteśmy wolni – dodał. – Otrzymaliśmy wolną ojczyznę, ale tę wolność trzeba pielęgnować. W 100. rocznicę odzyskania niepodległości trzeba sobie uświadomić: jesteśmy podzieleni, ale nie podzieliły nas żadne opcje, partie. Te podziały zaczynają się w sercu człowieka… Czy w naszej historii trzeba najeźdźcy, byśmy się zjednoczyli?

W Mszy św., podczas której dziękowano za zryw Orląt Lwowskich i za 100. rocznicę niepodległości Polski, uczestniczyły poczty sztandarowe Wojska Polskiego, Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Bractwa Kurkowego, przedstawicieli wyższych uczelni, szkół, władze państwowe, samorządowe, liczne kresowe organizacje.

Po Eucharystii uczestnicy spotkania udali się na cmentarz parafialny Świętej Rodziny, pod pomnik Orląt Lwowskich. Odbył się Apel Poległych i salwa honorowa, złożono wieńce. Za uczestnictwo w obchodach dziękował zebranym Zdzisław Piwko z Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.