W oczekiwaniu na następną Egzegezę

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 07.12.2018 22:39

We wrocławskim klubie "Akademia" wystąpił raper Tau. Już niedługo nawrócony muzyk wyda płytę pod nazwą "Egzegeza - Księga Pszczół".

W oczekiwaniu na następną Egzegezę Tau na wrocławskiej scenie Maciej Rajfur /Foto Gość

Na koncercie Tau (przed nawróceniem Medium) zaprezentował utwory ze swoich trzech ostatnich płyt. Obecna trasa koncertowa zapowiada niejako kolejny album, który, jak ogłosił artysta, ma się już niedługo ukazać pod tytułem "Egzegeza - Księga Pszczół". To jasne nawiązanie do albumu "Egzegeza - Księga Słów", który Piotr Kowalczyk jeszcze jako Medium wypuścił w 2013 roku.

- Nazwa płyty ma konkretne uzasadnienie i pewną głębię. Jestem artystą, kocham bawić się formą i treścią. Myślę, że Duch Święty podsyła mi pewne pomysły i rozwiązania.Gdy wyszła „Egzegeza - Księga Słów”, byłem jeszcze w fazie wychodzenia z totalnej ciemności życiowej. Do końca nie wiedziałem nawet, co oznacza słowo egzegeza - mówi Piotr Kowalczyk "Tau".

Wtedy, jak stwierdza, wziął w ciemno tę nazwę i wykorzystał jako nazwę albumu łączącego przejście z ciemności do światła.

- Nadszedł czas, żeby to podsumować płytą w całości ode mnie, na moich kompozycjach, bo jestem jej producentem wykonawczym. Zaangażowałem profesjonalnych i utalentowanych muzyków, którzy użyczyli swoich instrumentów, często analogowych z lat 70. i 80. Płyta będzie bardzo muzyczna i utrzymana w stylu żywej muzyki analogowej. Bity wyszły spod mojej ręki - zapowiada raper.

Wrocławski klub "Akademia" zapełnili młodzi ludzie, którzy lubią bezpośredni przekaz o wierze i Bogu płynący z utworów Tau. Muzyk nie kryje się ze swoją religijnością i od czasu głębokiego nawrócenia rapuje o chrześcijańskim stylu życia.

- Z niecierpliwością czekam na jego kolejną płytę. Zawsze mnie zaskakiwał. W jego muzycznej twórczości nie było nigdy rutyny, powtarzania, schematów. Liczę, że tym razem też mnie zadziwi nowymi utworami - mówi Michał Kaczawski, wrocławski student.