Włożyli sutanny i co dalej?

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 09.12.2018 09:00

Wczoraj klerycy III roku wrocławskiego seminarium przyjęli strój duchowny. To widoczny znak kolejnego etapu ich formacji. Co oznacza?

Włożyli sutanny i co dalej? Obrzęd obłóczyn kończy nałożenie komż przez biskupa Karol Białkowski /Foto Gość

- Na pewno zmienia się nasz wygląd zewnętrzny, co oznacza, że nie jesteśmy już anonimowi. Każdy na ulicy będzie widział księdza - ucznia Chrystusa. Samym wyglądem będziemy od teraz dawać świadectwo - mówił tuż po zakończeniu uroczystości obłóczyn kl. Wojciech Selak. Przyznaje, że wiąże się to również z wyzwaniem.

Ojciec duchowny Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego, ks. Arkadiusz Kruk nawiązuje do przysłowia, że nie szata zdobi człowieka, ale człowiek szatę. - Tak jest też w przypadku noszenia sutanny. Dużo ważniejsze jest to, co jest w środku, formacja duchowa. Chociaż strój jest też widocznym znakiem, że ta formacja jest na wysokim poziomie, że są gotowi do tego, by szatę kapłańską otrzymać - wyjaśnia.

Ks. Kruk zauważa, że od tej pory będą postrzegani jako kapłani, mimo, że są dopiero kandydatami i stąd bardzo wysokie wymagania względem tych, którzy chcą ten strój nosić. - Oni są postrzegani jako ci, którzy reprezentują Kościół. Od teraz każda wypowiedź, sposób zachowania, świadectwo - wszystko ma znaczenie. A Kościół obdarza ich zaufaniem - dodaje.

Kolejnym etapem formacji seminaryjnej będzie posługa lektoratu, karmienia się Słowem Bożym, życie Nim i coraz większe upodabnianie się do Chrystusa.

W czasie tej samej uroczystości alumni piątego roku zostali przyjęci w poczet kandydatów do święceń diakonatu. Ks. Maciej Małyga tłumaczy, że od tej pory nie jest ważne dla nich pytanie "czy być księdzem?", ale "jak nim być?". - Oni mogą być w każdej chwili wezwani przez księdza arcybiskupa metropolię do tego, by przyjęli święcenia. Są już na takim etapie i Kościół ich takimi widzi. Można to w jakimś sensie porównać do zaręczyn między przyszłymi małżonkami. Określają się ostatecznie. Oczywiście wszelkie wcześniejsze posługi - lektorat i akolitat - mają swoje znaczenie, ale kandydatura wiąże się  bardzo mocno z decyzją ostateczną i z gotowością - wyjaśnia. Obrazowo dodaje, że teraz nadszedł czas, który można porównać do bezpośrednich przygotowań do ślubu zaręczonej pary. - Już za nikim innym chłopak czy dziewczyna się nie rozgląda. Podobnie jest z klerykami. Decyzja została podjęta.

Uroczystość obłóczyn i przyjęcia kandydatów do diakonatu i prezbiteratu odbyła się w ramach dnia skupienia MWSD. Okazją była uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. - Spędziliśmy ten czas z Matką Bożą. Wzięliśmy też udział w Godzinie Łaski w katedrze wrocławskiej - dodaje ks. Arkadiusz Kruk.

Czytaj także:

Zobacz zdjęcia: