Ratownicy ZHR na drugim końcu świata

Jan Garnecki

publikacja 12.02.2019 12:15

Przebyli blisko 10 tys. km, by pełnić służbę na rzecz pielgrzymów. Ponad 200 harcerzy ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej pełniło służbę medyczną podczas ŚDM w Panamie. Wśród nich była również młodzież z Wrocławia.

Ratownicy ZHR na drugim końcu świata Harcerskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (HOPR) jest jednostką Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej powołaną 20 listopada 2002 r. Przygotowuje i szkoli harcerki i harcerzy ZHR do służby medycznej i ratownictwa w ZHR. archium ZHR

Harcerze przylecieli do Panamy na specjalne zaproszenie od prezydenta kraju, który miał okazję obserwować ich w 2016 r. podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

Wyjazd poprzedziły wielomiesięczne przygotowania - treningi fizyczne, sprawnościowe, wysiłkowe, kondycyjne, ćwiczenia z zakresu pierwszej pomocy, nauka języka, zbieranie wywiadu od poszkodowanego w obcym języku, ćwiczenia z ratownictwa wodnego, obsługa narzędzi do komunikacji i łączności. Wszystko to po to, by w móc jak najlepiej przygotować się do tego, co może ich spotkać na miejscu.

Troje harcerzy z wrocławskiego ZHR przybyło do Panamy już 10 stycznia. - Przyjechaliśmy wcześniej po to, aby się zaaklimatyzować, przypomnieć sobie postępowanie w trakcie tego typu zabezpieczeń, ale także aby poznać lepiej język hiszpański oraz zobaczyć, jak wyglądają tutejsze Msze święte, które są naprawdę wspaniałym przeżyciem - mówi Harcerz Orli Damian Malinowski.

Ratownicy ZHR na drugim końcu świata   archiwum ZHR

Harcerstwo wychowuje do służby w sposób naturalny. Dzięki udziałowi w Światowych Dniach Młodzieży w Panamie harcerze mogli dać cząstkę siebie drugiemu człowiekowi - to jest prawdziwa istota służby. Podczas ich pobytu nie zabrakło sytuacji, w których musieli zareagować.

- Nasza służba była potrzebna. Byliśmy największa grupą ratowników spoza Panamy. Byliśmy dobrze przygotowani - pod względem merytorycznym, ale również sprzętowym - dodaje ćwik Maksymilian Woźniak, który do Panamy poleciał, by móc wykorzystać zdobyte umiejętności w praktyce.

Ratownicy ZHR na drugim końcu świata   Na posterunku. archiwum ZHR

Do Wrocławia harcerzy wrócili w zeszłym tygodniu. Dla nich podróż na drugi koniec świata była też jedną z największych przygód w życiu. - Wyjazd do Panamy był dla nas ogromną przygodą. Poznaliśmy nowy, wspaniały kraj, który nas bardzo pozytywnie zaskoczył. Ludzie z uśmiechem witali nas na ulicach miasta i mimo wielu różnic kulturowych, szybko przyzwyczailiśmy się do nowego otoczenia - mówi druhna Aneta Szubryt.