Jerycho Młodych - mury zburzone

Agata Combik Agata Combik

|

Foto Gość

publikacja 03.03.2019 12:09

W spotkaniu "Jerycho Młodych", zorganizowanym w parafii św. Jadwigi na wrocławskim Kozanowie przez Józefickie Duszpasterstwo Młodych, wzięło udział kilkadziesiąt osób z całej Polski.

Jerycho Młodych - mury zburzone Uwielbienie trwało do późnej nocy Agata Combik /Foto Gość

Był czas na integrację – wśród zabawy i tańców, wspólną kolację i radosną modlitwę uwielbienia. Młodzi wysłuchali konferencji i świadectw, a o północy wzięli udział we Mszy św. pod przewodnictwem ks. Jerzego Lazarka SDS.

Zauważył on, że wybrani przez Jezusa apostołowie najpierw mogli czuć się przede wszystkim wyróżnieni, docenieni; potem Jezus stopniowo uświadamiał im, że powołani są do pokornej służby. I to już było trudniejsze.

– „Z obfitości serca mówią usta”. To, co z nas „wychodzi na zewnątrz”, świadczy o tym, co dzieje się w naszym sercu. Czy jest ono pełne dobra, czy złych myśli? – podkreślił, zachęcając do burzenia przez modlitwę uwielbienia „murów Jerycha”, barier między nami a Bogiem. – Po zakończeniu tego spotkania zanieście drugiemu człowiekowi dobrą nowinę, że runął mur między tobą a Jezusem.

Podczas składania świadectw kilka osób dzieliło się doświadczeniem Bożego działania w ich życiu. Rita mówiła, jak Bóg zaprosił ją do radykalnego opowiedzenia się za Nim i wyzwolił z grzechu, z którym sobie nie radziła; s. Emiliana wspominała chwilę, gdy usłyszała Jego prośbę, by zostać siostrą józefitką. – Powiedział mi, że i On będzie szczęśliwy, i ja, gdy tak się stanie – mówiła, tłumacząc, że czasem, choć bez słyszalnych słów, Bóg przemawia w sposób wyraźny. – Zrozumiałam też, że powołanie to nie jest jednorazowe wydarzenie. On powołuje nas codziennie do różnych spraw.

Asia i Agnieszka z Wolontariatu Misyjnego Salvator dzieliły się swoim misyjnym zaangażowaniem, za granicą i w Polsce. Joanna trafiła najpierw do Albanii – gdzie doświadczyła i rozmaitych trudności, i piękna spotkania z ludźmi, radości ewangelizacji. Szczególnym przeżyciem była sama Msza św. z uroczystym rozesłaniem wolontariuszy. – Krzyż misyjny, który otrzymałam, dla kogoś może być tylko kawałkiem drewna. Dla mnie jest teraz kompasem w życiu – wspomina. – „Jestem” powiedziane raz nie wystarczy. Każdego dnia jesteśmy powoływani. Nie możemy spocząć – dodała.

To drugie „Jerycho Młodych” zorganizowane przez Józefickie Duszpasterstwo Młodych (na jego profilu FB można szukać informacji o kolejnych). – Główną ideą spotkania jest modlitwa uwielbienia – wyjaśnia józefitka s. Brygida Zioło. – Chodzi o to, by spotkać się razem, modlić, uwielbiać Pana Boga – na Nim skupić nasz wzrok, nasze myśli. Gdy my się na Nim skoncentrujemy, Nim zajmujemy, wtedy On zajmuje się nami. Tylko On może zburzyć mury w naszych sercach.

W organizację spotkania zaangażowani byli m.in. członkowie KSM oraz zespół muzyczny Fortis.