Odbuduj świątynię - 5 lat sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła

Agata Combik Agata Combik

publikacja 23.03.2019 11:49

Jak dbać o świątynię swojego serca? Mówią o tym u wrocławskich paulinów o. Adam Czuszel i Debora Sianożęcka podczas Triduum przed uroczystością Zwiastowania Pańskiego. 25 marca o 18.00 Eucharystii będzie przewodniczył abp Józef Kupny.

Odbuduj świątynię - 5 lat sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła Matka kieruje uwagę na plan Architekta - mówił o. Adam. Agata Combik /Foto Gość

Uczestnicy Triduum pierwszego dnia zostali zaproszeni do rozważania trzeciego rozdziału 1 Listu do Koryntian. „Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście” – pisze św. Paweł, ale najpierw zwraca uwagę na niedojrzałość Koryntian, „niemowląt w Chrystusie”, nie potrafiących przyjmować „pokarmu stałego”, lecz mleko.

O. Adam Czuszel mówił w homilii o niedojrzałości chrześcijan związanej z niestałością, niestabilnością, uzależnieniem wszystkiego od emocji – oczekiwaniem, że wciąż będą one „podkręcone”, podczas gdy w życiu jest miejsce także na smutek, „szarość”. Człowiek, który jest blisko Chrystusa, jest szczęśliwy, ale niekoniecznie zawsze wesoły.

– Demon nie od razu wjeżdża buldożerem w twoją świątynię duchową, ale jest gotów powoli kruszyć jej tynk – zauważył. – Jeśli przestajesz wznosić budowlę, która jest jeszcze nie gotowa, to ona z czasem staje się ruiną. Tak jest też z człowiekiem, który w pewnym momencie stwierdza: taki pułap rozwoju duchowego już mi wystarczy. Przestaję dalej budować.

Wzorem stabilności, wytrwałości, jest Maryja. Szepce nam ona nieustannie: „Chrystus, Chrystus”, a jej głos jest jak plan architekta dla naszego życia – mówił paulin, zachęcając do nie zrażania się chwilowymi wypadkami na budowie czy przestojami.

Zwrócił uwagę na ogromną niestabilność rozchwianego świata pozbawionego fundamentów. Przesuwanie granic, nieustanna reinterpretacja zasad czy chociażby seksualizacja dzieci – to wszystko niszczy świątynie ludzkich serc. Trzeba „skryć się w Chrystusie”, oprzeć się na Nim – trwałym fundamencie.

– Czy Bóg jest dla ciebie kimś kochanym, wytęsknionym? Czy spożywasz Go w Eucharystii? Mówi się: „Jesteś tym, co jesz”… Co spożywasz? Czym się napełniasz? Kogo do siebie przyjmujesz? – pytała  Debora Sianożęcka, psychoterapeutka z Krakowa podczas konferencji po Eucharystii, nawiązując do słów św. Pawła o przyjmowaniu pokarmu. – Kto chce ci coś zaoferować, kto chce ci pomóc poukładać życie, ale nie odsyła cię do sakramentów, jest kłamcą… W świecie, w którym żyjemy, bez spożywania Ciała Chrystusa nie przetrwasz…

Ludzie, którzy z tego rezygnują – mówiła – są gotowi wchłaniać w siebie wszystko, nie przyjmują i nie adorują Ciała Chrystusa, ale adorują każde inne ciało czy też ekran. I pozostaje im pustka. Sakramenty to sposób na odbudowywanie zrujnowanych ruin świątyń.

Przyjmowaniu Ciała Pana towarzyszyć musi przyjmowanie Jego słowa – jak pisał Benedykt XVI: „Eucharystia otwiera nas na zrozumienie Pisma Świętego, tak jak Pismo Święte oświeca i wyjaśnia tajemnicę eucharystyczną”. – Jeśli karmisz się słowami zapisanymi w Biblii, to one sprawiają, ze inne słowa nie panują nad tobą – mówiła D. Sianożęcka.

Zwróciła uwagę także na sakrament pokuty, konieczność bycie w stanie łaski uświęcającej, by móc przyjmować Ciało Pana: – Bez oczyszczenia nie spożyjesz pokarmu; jeśli nie spożyjesz pokarmu, nie będziesz miał życia… Gdy jesteś w grzechu, nie masz dostępu do Eucharystii; gdy nie masz tego pokarmu, nie masz na nic siły.

Triduum w kościele przy ul. św. Antoniego trwa do 24 marca. Podczas Mszy św. o 18.00 głosi homilie o. Czuszel; po Eucharystii można wysłuchać konferencji D. Sianożęckiej. Uroczysta Eucharystia 25 marca o 18.00 pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego odprawiona zostanie w 5. rocznicę ustanowienia sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła. Poprzedzi ją o 17.30 specjalne nabożeństwo – tzw. klęczki jasnogórskie.