Ekstremalna Droga Krzyżowa Marcinkowice-Jutrzyna

łm, ac

publikacja 06.04.2019 18:47

Kilkadziesiąt osób wyruszyło na trasę 42-kilometrowej EDK z kościoła św. Marcina w Marcinkowicach do sanktuarium św. Franciszka z Asyżu w Jutrzynie.

Ekstremalna Droga Krzyżowa Marcinkowice-Jutrzyna U celu drogi. Archiwum Łukasza Mazura

Do celu po nocnej wędrówce dotarło ok. 40 pielgrzymów. - Każdy uczestnik wyruszył ze swoją intencją, miał sporo czasu na przemyślenia. Pierwsze osoby przyszły o 5.35. Docierając do kościoła w Jutrzynie, dziękowali Bogu za to, że doszli, że wystarczyło sił, za sprzyjającą pogodę. My ze swojej strony przygotowaliśmy poczęstunek, ciepłe napoje. Zaangażowała się w to Ochotnicza Straż Pożarna - mówi Łukasz Mazur, nadzwyczajny szafarz Komunii św. w Jutrzynie, który wraz z innymi parafianami witał strudzonych wędrowców.

Podkreśla, że EDK wpisuje się w rozwój ruchu pielgrzymkowego do sanktuarium św. Franciszka. - 8 lipca 1956 r. odprawił tu Mszę św. prymicyjną mój śp. wujek ks. Edward Mazur, salezjanin - opowiada. - Kaznodzieja o. Walerian Mihułka, gwardian ojców reformatów ze Słupnicy, po raz pierwszy nawiązał wtedy w swoim kazaniu do dawnej pięknej historii licznych pielgrzymek do tej świątyni, wzniesionej ku czci św. Franciszka z Asyżu. Dotychczas te wiadomości były mało znane parafianom.

Ł. Mazur wspomina, że ks. Edward wielokrotnie był zapraszany do swojej rodzinnej parafii (był w niej nawet  przez rok wikariuszem). Starał się gorliwie o propagowanie wiedzy na temat patrona parafii, o ożywienie kultu Biedaczyny z Asyżu.

22 czerwca 1958 r. bp ordynariusz Bolesław Kominek poświęcił m.in. dzwon odlany ku czci św. Franciszka. Nie znano jednak szczegółów historycznych związanych z tradycją pielgrzymkową tego miejsca. Wizytacja kanoniczna przeprowadzona 2 maja 1963 r. przez bp. Wincentego Urbana, który był historykiem, pozwoliła uzupełnić te braki.

- Do dzisiaj żyjący parafianie pamiętają biskupa, który głosił im trzy kazania omawiające historię tego zabytkowego kościoła. Czasy ówczesne nie sprzyjały jednak rozwojowi kultu. Dopiero teraz jesteśmy świadkami aktywizowania naszego diecezjalnego sanktuarium - mówi pan Łukasz. - Przy tej okazji, w imieniu ks. Andrzeja Jackiewicza, kustosza sanktuarium, oraz wszystkich parafian, pragnę serdecznie podziękować wspólnocie z Marcinkowic za stałe włączanie się w rytm pielgrzymek do naszej świątyni. Niech Pan błogosławi wszystkich zdążających do tego niezwykłego miejsca!