Relikwie św. Jana Pawła II trafiły do dolnośląskich harcerzy ZHR

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 28.04.2019 12:04

Abp Mieczysław Mokrzycki ofiarował w kościele św. Bonifacego relikwie św. Jana Pawła II dla Dolnośląskiej Chorągwi Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.

Relikwie św. Jana Pawła II trafiły do dolnośląskich harcerzy ZHR Harcmistrz Jan Garnecki odbiera relikwie z rąk abp Mieczysława Mokrzyckiego Maciej Rajfur /Foto Gość

Metropolita lwowski przekazał harcerzom relikwie w Niedzielę Miłosierdzia podczas uroczystej Mszy świętej w parafii św. Bonifacego we Wrocławiu. Odebrał je, reprezentując całą Dolnośląską Chorągiew Harcerzy ZHR, harcmistrz Jan Garnecki HR.

Zdjęcia z uroczystości - Wręczenie relikwii św. Jana Pawła II harcerzom ZHR.

- Staramy się zgłębiać i pamiętać o nauczaniu Jana Pawła II. Ja osobiście przypominam sobie 73 listy, orędzia i teksty skierowane przez papieża Polaka do skautów i harcerzy. I wiem, że to nie są wszystkie. Ciągle mamy więc z czego czerpać i co odkrywać - mówił podharcmistrz ks. Adam Kwaśniewski HR.

Kapelan dolnośląskich harcerzy ZHR przytoczył fragment homilii Jana Pawła II z 9 sierpnia 1986 roku, którą wygłosił do skautów włoskich. Mówił wtedy, że skauci to ci, którzy są zawsze gotowi do podejmowania działania, których biodra są zawsze przepasane, którzy czuwają.

- Tacy chcemy być i tego chcemy się uczyć jako Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Prośbę papieża, ale i słowa Ewangelii wcielamy w życie - oświadczył ks. A. Kwaśniewski.

- Św. Jan Paweł II wielokrotnie zwracał uwagę na to, jak ważne zadanie stoi przed ruchem harcerskim. Dlatego otrzymane relikwie traktujemy nie tylko jako wyjątkowy zaszczyt, ale również jako wezwanie do tych zadań, które papież Polak przed nami - harcerzami i Polakami - stawiał. Będziemy czuwać i świadczy o tym obecność harcerzy dolnośląskich w tym kościele - stwierdził komendant Dolnośląskiej Chorągwi, hm Jan Garnecki HR.

Abp Mokrzycki w homilii scharakteryzował pobożność św. Jana Pawła II i jego styl modlitwy osobistej. Papież Polak często mówił: "Święci nie proszą, abyśmy ich chwalili, ale byśmy ich naśladowali".

- Głęboko w sercu zapadły mu słowa św. Anzelma: "Karmię was tym, czy sam żyję". Nigdy nie żałował czasu na modlitwę. Zawsze musiał go mieć tyle, ile uznał za stosowne. Zaraz po powstaniu ze snu, leżąc krzyżem w swojej sypialni, odmawiał cząstkę Różańca. Był wielkim teologiem i mistykiem, ale każdego dnia modlił się w sposób bardzo prosty - pacierzem katechizmowym, którego uczymy się przed I Komunią Świętą. Codziennie śpiewał Godzinki - mówił metropolita lwowski.

Podkreślał, że w życiu modlitwy Jana Pawła II uderza nas ewangeliczna prostota. Msza święta dla niego była sprawą najświętszą i stanowiła centrum jego życia. Codziennie do swojej kaplicy zapraszał gości, a po Mszy znajdował czas, by z każdym się przywitać. Umiłował adorację Najświętszego Sakramentu.

- Swoje medytacje przeplatał modlitwami z modlitewnika z lat seminaryjnych. Nucił polskie pieśni eucharystyczne - opowiadał abp Mokrzycki.