Najważniejsza jest wspólnota

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 03.05.2019 17:10

Tradycyjnie już obchody kolejnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja odbyły się pod pomnikiem poświęconym Polakom walczącym o niepodległość ojczyzny upamiętniającym bitwę pod Racławicami przy Panoramie Racławickiej.

Najważniejsza jest wspólnota Pomnik, przy którym odbywają się doroczne uroczystości powstał w 200. rocznicę bitwy pod Racławicami. Karol Białkowski /Foto Gość

W uroczystości wzięła udział m. in. Anna Zalewska, minister edukacji narodowej. Podkreśliła w krótkim wystąpieniu, że dzisiaj obchodzimy trzeci dzień radosnej polskiej majówki. - 1 maja cieszyliśmy się 15. rocznicą wejścia do Unii Europejskiej; wczoraj cieszyliśmy się z 15-letniej tradycji - z uchwalenia święta polskiej flagi. A dzisiaj jesteśmy tu razem, by mówić o Konstytucji 3 maja - zauważyła.

Zaznaczyła, że Konstytucja z 1791 r. była rewolucyjna - pierwsza w Europie i druga na świecie - która w demokratyczny sposób kształtowała polską rzeczywistość. - Zniesienie liberum veto, zniesienie wolnej elekcji, zrównanie w prawach mieszczan i szlachty, wzięcie pod opiekę państwa polskiego chłopa. (...) Konstytucja stała się symbolem, myślą, wokół której koncentrowali się później kochający ojczyznę, walczący o odzyskanie niepodległości - mówiła.

Przypomniała również, że zaraz po odzyskaniu niepodległości, w 1919 roku, powrócono do świętowania Konstytucji 3 maja razem ze świętowaniem polskiej flagi. Kolejny raz przywrócono święto w 1990 roku, po upadku PRL. - Cieszmy się, że mamy takie doświadczenia, że mamy taką symbolikę, takie wartości, wokół których możemy się koncentrować. To ważne, bo świadczy o naszej tożsamości - dodała na zakończenie.

Wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak podkreślał wyjątkowość wydarzenia sprzed 228 lat. - To dowodzi, że Konstytucja 3 maja wpisała się w naszą historię i nadal buduje naszą narodową tożsamość - mówił. Opisując koleje losu związane z konsekwencjami Konstytucji dla Polski i zabory, zaznaczył, że możemy uczyć się na historycznych błędach: - Możemy wyciągnąć pewną naukę. Pierwszym wnioskiem jest to, że nawet największe i najpiękniejsze projekty, które wspólnie realizujemy, upadną, jeśli nie ma wewnętrznej, narodowej zgody. Drugi wniosek jest taki, że naród Polski jest w stanie realizować naprawdę wspaniałe rzeczy.

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zachęcał, by przypomnieć sobie to, co Konstytucja wyrażała i wyraża. - Przede wszystkim wyraża wartość, jaką jest wspólnota. Dokument reguluje podstawowe wartości, które obowiązują albo obowiązywać powinny w życiu wspólnoty, te, do zmiany których potrzeba zgody, porozumienia, którym musi towarzyszyć współpraca - zaznaczył.

Nawiązał do preambuły, w której znalazły się zasady otwartości i gotowości do uwspólniania. Przypomniał, że określa prawa obywateli oraz obowiązki państwa, które tworzy. - Sama z siebie jest jednak dokumentem absolutnie pustym. U jej podstaw stoimy wszyscy zebrani, wezwani do tego, by tworzyć wspólnotę i bronić ważnych dla niej wartości - przekonywał. Zwrócił uwagę, że często wiele nas dzieli lub dajemy się dzielić. - Tymczasem naszym obowiązkiem (zwłaszcza polityków) jest budowanie wspólnoty, łączenie ludzi, wspólne poszukiwanie rozwiązań dla trudnych sytuacji. Wszystko, co temu nie służy, przeciwstawia grupy społeczne i skłóca oraz poróżnia, jest przynajmniej przykrą satyrą tego, czym polityka powinna być i czemu politycy powinni służyć - dodał.

Podkreślił, że szczęśliwie troska o wspólnotę nie zależy tylko od polityków, ale jest powierzona każdemu z nas. - Jesteśmy odpowiedzialni za Polskę naszych marzeń. Szczególnie za to, by nie została tylko w marzeniach. Dlatego wspólnota jest nie tylko wartością, ale też troską. Nie ma w niej miejsca na słowa: "mnie to nie dotyczy" lub "to nie mój problem". Pamiętajmy o tym chociażby poprzez udział w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego i krajowych.

Przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Andrzej Jaroch zastanawiał się, co jest istotą tego święta, co sprawiło, że tak obawiali się go wrogowie Polski i Polaków, zakazując obchodów, a my z taką determinacją walczyliśmy o to święto. Tłumaczył, że nie chodziło tylko o polską dumę z pionierskiego i wybitnego dzieła myśli politycznej, jakim była Konstytucja. - Wydaje się, że wtedy, w końcu XVIII w. i wielokrotnie później, historycznie groźna była pamięć budującej zgody patriotycznych elit, polskich umysłów. Wrogowie wiedzieli, że zniewolić Polskę na długo mogą tylko, rozbijając wspólnotę narodową, niszcząc jej wartości i pamięć Polski wolnej i triumfującej - mówił.

Podkreślił, że ta prawda ma kluczowe znaczenie również dzisiaj dla nas. - Wspólnota umysłów poczciwych zbuduje szczęśliwą i bezpieczną Polskę, przyszłość naszej Rzeczpospolitej, tylko z wiarą w Polaków, i polską rodzinę, z miłości do Polski, z pokorą i wiarą w Bożą Opatrzność - dodał.

Zaznaczył, że łączność naszego pokolenia z tym sprzed prawie 230 lat jest największa w historii, bo w ostatnich latach została zrealizowana ustawa, która zobowiązywała państwo do wybudowania Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, a wcześniej przywrócone zostało święto Konstytucji 3 maja. - Dlatego mamy prawo, by dołączyć się do tych wiwatów, które brzmią nad Polską od 228 lat.

Zaznaczył, że ważny jest wkład naszego pokolenia w realizację ustawy uchwalonej dwa dni po Konstytucji 3 maja - o budowie Świątyni Opatrzności Bożej jako wotum.

Podczas uroczystości został również odczytany list od ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.