Łaźnia Caritas na Ostrowie Tumskim potrzebuje ubrań

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 18.06.2019 19:53

Apelujemy do ludzi dobrej woli - przynoście zbędne ubrania do łaźni Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Tam chętnie skorzystają z nich najubożsi i bezdomni.

Łaźnia Caritas na Ostrowie Tumskim potrzebuje ubrań W łaźni Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Maciej Rajfur /Foto Gość

Piękna okolica Ostrowa Tumskiego przyciąga nie tylko turystów z najodleglejszych zakątków świata, czy katolików, którzy chcą pomodlić się w zabytkowych kościołach najstarszej części Wrocławia. Swoje kroki skierowują tu także ubodzy i bezdomni, korzystający m.in. z łaźni prowadzonej przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej od 2000 roku.

Wielu ludziom ten widok przy Katedralnej 7 nie współgra z malowniczym pejzażem rodem z widokówki. Ale taki jest Kościół. Piękne fasady budynków i świątyń są oczywiście urokliwe, jednak cenniejsze jest to, co skrywają te budynki w środku. W chrześcijaństwie zawsze liczy się wnętrze. A sercem Ostrowa Tumskiego są ludzie z misją, którzy pomagają potrzebującym.

Tacy pracują właśnie przy ul. Katedralnej 7 w Caritas, która prowadzi łaźnię. Każdego roku bezpłatną pomoc otrzymuje tam ponad 1500 osób. Bezpłatna toaleta, prysznic czy świeże ubrania przyciągają bezdomnych, ale oprócz takiego wsparcia w pakiecie otrzymują oni zawsze dobre słowo, cierpliwość, wyrozumiałość i to, czego dzisiaj najbardziej w zabieganym świecie brakuje - obecność potrzebną do wysłuchania.

Posługa w łaźni jest wymagająca i mogą ją realizować jedynie ludzie, którzy pielęgnują w sobie empatię i chrześcijańską miłość do bliźniego. Inaczej szybko porzuciliby to miejsce pracy.

W tym roku upalne dni czerwca dały się we znaki ubogim i bezdomnym. Łaźnia była oblegana. Trafił się dzień, że skorzystało z niej aż 120 osób!

- Chcą się opłukać z potu, schłodzić, wziąć nowe ubrania. Brakuje nam najbardziej ubrań męskich i bielizny męskiej. Ostatnio dosłownie natychmiast rozeszły nam się skarpetki i krótkie spodenki. Wiadomo, że przez upalną pogodę - opisuje s. Aneta Banyś CDC.

Przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Bożego Serca Jezusa zachęca wrocławian, by przynosili pod Katedralną 7 nie tylko zbędne ubrania oraz bieliznę, ale także buty, np. sandały czy klapki. Jeśli chodzi o spodnie, to mogą być dresowe, dżinsowe, sztruksowe, raczej nie garniturowe.

- Oczywiście proszę przekazywać rzeczy zadbane, bo trafiają nam się np. dziurawe skarpetki. Trzeba mieć też wyczucie. Nie oddawajmy ubrań, które są już do niczego nieprzydatne, tak brudne, że nie można ich doprać itd. Ta odzież nie musi być nowa, ale powinna być w dobrym stanie - apeluje zakonnica.

Dary można dostarczać w godzinach pracy łaźni, czyli w poniedziałki, środy i piątki w godz. 6-14.

- Dzisiaj ludzie często robią porządek w szafach, zmieniają garderobę przez zmieniającą się modę, kupują coraz więcej, a może niektórych ubrań ani razu nie założyli i później chcą wyrzucić. My chętnie je przyjmiemy - dodaje s. Aneta.