U progu zmian

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 29.08.2019 14:29

Klerycy 3. roku Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu wyruszyli na pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę. Modlą się o dobre przygotowanie do przyjęcia stroju duchownego - sutanny.

U progu zmian Klerycy z niezwykle gościnnymi mieszkańcami Śliwic. Karol Białkowski /Foto Gość

Pielgrzymowanie jakie podejmujemy jest piękną tradycją naszego seminarium duchownego. To już 47. Piesza Pielgrzymka Alumnów - zaznacza prefekt MWSD ks. Łukasz Piłat. Podkreśla, że główną intencją jest wypraszanie łask, aby jak najlepiej przygotować się do godnego przyjęcia stroju duchownego, który będzie ich wyróżniał. - Poprzez sutannę wizualnie będą postrzegani jako księża - dodaje.

W drogę wyruszyło 12 kleryków pod opieką księdza prefekta. - Trasę pokonamy w sześć dni, a siódmego dnia  będziemy przeżywać Mszę św. na Jasnej Górze. Idziemy zupełnie inną trasą niż sierpniowa Piesza Pielgrzymka Wrocławska. My nie idziemy do Trzebnicy. Mamy do pokonania krótszy odcinek w większości prowadzący drogą asfaltową przez Kluczbork na Jasną Górę - dodaje.

Oprócz intencji związanej z grudniowymi obłóczynami, pątnicy będą modlić się o nowe, święte, dobre powołania kapłańskie i zakonne oraz w intencji całej wspólnoty seminaryjnej - księży moderatorów oraz wszystkich alumnów o dobre przygotowanie do kapłaństwa. - Pragniemy objąć naszą modlitwą również metropolitę wrocławskiego abp. Józefa Kupnego, biskupów naszej archidiecezji oraz kapłanów.

Czym pielgrzymka kleryków różni się od tej diecezjalnej z początku sierpnia? - Przede wszystkim nie śpimy w namiotach. Korzystamy z gościnności parafian, którzy podejmują nas w swoich domach. Oczywiście na trasie będzie towarzyszyła nam modlitwa - Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP, Droga Krzyżowa, Różaniec oraz przede wszystkim Eucharystia.

Kleryk Paweł, senior roku podkreśla, że w czasie formacji seminaryjnej przyszedł czas na zmiany. Od nadchodzącego roku akademickiego alumni rozpoczną studiowanie teologii. Dotychczas była to głownie filozofia. - To w kontekście intelektualnym. Zewnętrzna zmiana związana z założeniem sutanny ma swoje konsekwencje duchowe. Będziemy postrzegani jako księża. To mobilizuje do dawania jeszcze wyraźniejszego świadectwa - tłumaczy.

Podkreśla, że wraz ze swoimi kolegami z roku mają świadomość, że kapłani są postrzegani jako pewien wzór i oni muszą temu podołać. - Nie przejdziemy na pasach na czerwonym świetle. Musimy mieć to cały czas na względzie, że ludzie na nas patrzą i oczekują, że będziemy dobrym przykładem.

Spośród 12 kleryków tylko dwóch brało udział wcześniej w pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę. 3 kolejnych brało udział w Ekstremalnych Drogach Krzyżowych. - Przygotowywaliśmy się jednak już od dłuższego czasu, zwłaszcza organizacyjnie. Wysłaliśmy listy do proboszczów parafii w miejscowościach, przez które przechodzimy. Przygotowaliśmy okolicznościowe koszulki oraz drobne upominki dla tych, którzy nas będą gościli na trasie. A duchowo? Mieliśmy czas, aby wiele spraw przemyśleć, wzbudzić w sobie intencje.

Pani Marianna jest jedną z tych mieszkanek Śliwic, które przygotowały poczęstunek dla pątników. Najpierw klerycy zatrzymali się na chwilę modlitwy w miejscowej kaplicy, a później zasiedli do stołu. Woda, soki, owoce oraz ciasto. - Przygotowaliśmy tyle, by podczas następnego postoju w Brzeziej Łące mieli miejsce na obiad - mówi.

Podkreśla, że dla mieszkańców wsi to bardzo ważne, że klerycy zatrzymują się w ich miejscowości. - To taki świąteczny dzień. Czekamy na nich już od rana. My będziemy się modlić za nich, a liczymy, że wezmą ze sobą nasze intencje. A może któryś z nich wróci tutaj po święceniach kapłańskich na parafię? Niech mają dobre wspomnienia - zastanawia się.

Ks. Tomasz Płukarski jest proboszczem w parafii św. Mikołaja w Brzeziej Łące. Piesze pielgrzymowanie jest dla niego jak bułka z masłem, bo na pątniczym szlaku na Jasną Górę był wielokrotnie, a od ponad roku pełni funkcję zastępcy głównego przewodnika Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej. - Gdy spotkałem się z parafianami i powiedziałem im, że za kilka dni będzie przechodzić przez miejscowości naszej parafii, jedna z pań ze Śliwic powiedziała: "Gość w dom, Bóg w dom". Ta pielgrzymka to na pewno dla nich znak Bożego błogosławieństwa. W parafii bardzo się cieszymy. Na szczęście to nie jedyny raz, gdy gościmy w naszej parafii pielgrzymkę. Na początku lipca w Kątnej zatrzymuje się Rolkowa Pielgrzymka Wrocławska. Ta nasza gościna jest włączeniem się w to pielgrzymowanie.