O szeptaniu przy grobie św. Jadwigi i świętości jak dzwon. Pielgrzymka chorych

Agata Combik Agata Combik

publikacja 16.10.2019 17:21

Święta Jadwiga, ukazująca rodzinne oblicze Kościoła - zatroskanego o potrzebujących pomocy - znana jest na całym świecie. Mówił o tym bp Andrzej Siemieniewski w trzebnickiej bazylice podczas pielgrzymki chorych.

O szeptaniu przy grobie św. Jadwigi i świętości jak dzwon. Pielgrzymka chorych Uczestnicy pielgrzymki modlili się przy relikwiach świętej. Agata Combik /Foto Gość

Wszyscy cierpiący, przeżywający rozmaite trudności, byli codziennością w życiu św. Jadwigi - przypomniał ks. Piotr Filas SDS, proboszcz, witając uczestników spotkania. „Przy grobie św. Jadwigi ciągle ktoś szepcze o swoich sprawach i ciągle ktoś otrzymuje odpowiedzi. Tu prowadzone są najważniejsze rozmowy (…)” - przywołał tekst wydanej niedawno publikacji „14 spotkań ze św. Jadwigą. Skarby duchowe Międzynarodowego Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy”.

Bp Andrzej Siemieniewski zauważył, że choć św. Jadwiga nazywana jest „matką chrześcijańskiego ludu śląskiego”, to jednak zasięg jej duchowego oddziaływania jest o wiele szerszy - wręcz sięga po krańce ziemi.

Wspomniał, że podczas Światowych Dni Młodzieży w Panamie miał okazję wraz z grupą księży odwiedzić najstarszy panamski kościół, który powstał po 1500 r. Jak się okazało, znajdują się w nim ołtarz poświęcony św. Jadwidze i jej wizerunek. Upamiętniona jest również między innymi w jednym z barokowych kościołów w stolicy panamskiego kraju.

– Zobaczyliśmy, że tam wspominanie wstawiennictwa św. Jadwigi, jej dobroci i jej szczodrobliwości to nie tylko sprawa historii, ale także dnia bieżącego, sprawa na dziś. Przy bocznym ołtarzu, poświęconym naszej trzebnickiej śląskiej św. Jadwidze, stoją dziesiątki miniaturowych podobizn domów, mieszkań – mówił.

Złożyli je tam ludzie, którzy modlili się dla swojej rodziny o dom, mieszkanie. Gdy znaleźli już lokum, to w taki symboliczny, obrazowy sposób wyrażali wdzięczność za wstawiennictwo świętej.

Biskup opowiadał również o wizerunku św. Jadwigi w kościele św. Gertrudy we Frankfurcie nad Odrą – gdzie niedawno trwała modlitwa o jedność między narodami, między chrześcijanami.

– Podobnie jak dzwon, który brzmi w jednym miejscu, na kościelnej wieży rozsyła dźwięk zwiastujący obecność Bożą po całej okolicy, podobnie i świętość oraz dobroć mają tę właściwość: rozchodzą się – czasem po krańce świata – mówił bp Andrzej. Podkreślił, że Jadwiga ukazuje prawdziwe, rodzinne oblicze Kościoła – a w rodzinie otaczamy zawsze opieką chorujących.

Przypomniał o Zgromadzeniu Sióstr św. Jadwigi , które jest „ikoną miłosiernego i rodzinnego oblicza Kościoła” oraz pewnym okienku w budynku należącym obecnie do Domu Sióstr Notre Dame. Przez takie okno św. Jadwiga mogła niegdyś na Ostrowie Tumskim wspierać potrzebujących. Po królach, wodzach, wielkich ludziach pokazywane są służące im kiedyś korony, buławy, klejnoty, a św. Jadwigę upamiętnia okno mówiące o wspieraniu ubogich. Wymowny znak.

Bp Andrzej zachęcił chorych do odkrywania Chrystusa, który jest bliski ich cierpieniu, ale i do łączenia własnego cierpienia z Jego Krzyżem, do „apostolstwa chorych”.

– Św. Jadwiga nie tylko „była” opiekunką śląskiego ludu, ale wciąż nią jest – podkreślił.

Posłuchaj całej homilii: