Razem czuwajmy

o. Oskar Maciaczyk OFM

publikacja 30.11.2019 22:42

Rozważania z cyklu "Nim rozpocznie się niedziela" na pierwszą niedzielę Adwentu przygotował o. Oskar Maciaczyk OFM, duszpasterz akademicki.

Razem czuwajmy Jedna z modlitw w Centrum Przygotowań na ul. Piastowskiej 1a. Karol Białkowski /Foto Gość

Niesamowite jest to, jak wszystko, na co patrzymy, co przeżywamy, co dzieje się w naszym życiu ma wpływ na nas i na nasze samopoczucie.

Co widzisz, gdy zamykasz oczy? Widzisz to, czym żyjesz, czym jesteś przesiąknięty. Czy nie jest tak, że po całym dniu zakupów zamykasz oczy i widzisz sklepy, wystawy, promocje i ceny? Czy nie jest tak, że po powrocie ze szlaku górskiego zamykasz oczy i widzisz doliny i szczyty, barwny pejzaż i górski krajobraz? Czy nie jest właśnie tak, że gdy przebywasz w środowisku, gdzie panuje nerwowa atmosfera, udziela się ona również tobie i nawet po opuszczeniu tego miejsca potrzebujesz pewnego czasu, żeby się uspokoić?

Dzisiaj z ust Jezusa wybrzmiewa zachęta: "Czuwajcie!". Cały czas na coś czekamy. Czekamy na święta, czekamy na zaplanowane wydarzenia. W kościele usłyszymy, że czekamy na powtórne przyjście Jezusa. "Czuwajcie", bo coś nastąpi. Prędzej, czy później, ale coś się wydarzy. Czekamy więc i zachęceni przez Jezusa podejmujemy próbę czuwania. Chcemy uczyć się od Jezusa czuwać.

We Wrocławiu również czuwamy, bo czekamy na Europejskie Spotkanie Młodych organizowane przez braci z Taizé.
- To kiedy to będzie? - pytają.
- Proszę Pani, to już jest - odpowiadam.
- Już? Nie! To chyba po świętach dopiero.
- Nie, nie! Proszę szanownej Pani, duch wioski Taizé i wspólnoty braci stamtąd unosi się już nad Wrocławiem od kilku miesięcy - kontynuuję chcąc podzielić się niesamowitym, osobistym doświadczeniem.

To prawda, że do Wrocławia jeszcze nie przyjechali młodzi ludzie z europejskich krajów na spotkanie, bo wydarzenie zaplanowane jest na dni od 28 grudnia do 1 stycznia. Od września natomiast działa centrum przygotowań, przez które każdego dnia przewija się liczne grono wolontariuszy, dziennikarzy, osób zaangażowanych w przygotowania oraz zainteresowanych spotkaniem. Można spotkać tam przedstawicieli braci z Taizé. Zawsze uśmiechnięci i pełni wewnętrznego pokoju bracia: Wojtek, Bernard, Urlich, Stephen, Jean-Daniel uczą czuwania.

Przyznam, że popełniłem poważny błąd. Włączając się w przygotowania spotkania myślałem, że logistyka jest tak ważna, że zabiorę się tak ostro do roboty, że już na nic nie będzie czasu, nawet może będzie krucho z czasem na modlitwę. Natomiast w centrum głównego sztabu przygotowań przy ul. Piastowskiej 1a we Wrocławiu jest miejsce modlitwy. Każdego dnia rano o 9.00, następnie o 13.00 i jeszcze w poniedziałki wieczorem bracia z Taizé zapraszają do modlitwy. Zrozumiałem, że tu są przygotowania do spotkania. Zrozumiałem, dlaczego w Centrum Przygotowań, pomimo ogromu prac przygotowawczych, nie ma pośpiechu i nerwowości. Teraz już wiem, dlaczego każdy kto tu wchodzi, choćby nie wiem, jak był zdenerwowany, wychodzi po kilku minutach ukojony atmosferą, która w nim panuje. Zrozumiałem, że braciom z Taizé chodzi właśnie o to, żeby przygotowywać się czuwając.

"Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie" (Mt 24,42). Czuwać to robić wszystko, żeby nie zapomnieć o tym, na co czekamy. Czuwać to robić wszystko, żeby wciąż mieć przed oczami cel drogi przygotowań. W Ewangelii Jezus nie wyjaśnia, kiedy nastąpi Jego przyjście, lecz wskazuje na to, jak należy się przygotować. Czujność polega na zaangażowaniu się w przemianę teraźniejszości, żeby czasem w niej nie zgubić z pola widzenia tego, na co czekamy. W zmęczeniu drogą podróżny zamyka na chwilę oczy, by ujrzeć to, dokąd zmierza.