Liczyło się każde życie

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 10/2020

publikacja 05.03.2020 00:00

Magdalena Knedler o służebnicy Bożej Stanisławie Leszczyńskiej, położnej.

▲	Magdalena Knedler jest laureatką nagrody „Emocje” przyznawanej przez Radio Wrocław Kultura. ▲ Magdalena Knedler jest laureatką nagrody „Emocje” przyznawanej przez Radio Wrocław Kultura.
Maciej Rajfur /Foto Gość

Maciej Rajfur: W piekle obozu koncentracyjnego ocaliła tysiące dzieci. Wielokrotnie ryzykowała życie, przeciwstawiając się rozkazom Josefa Mengele. Odebrała w Auschwitz ponad 3000 porodów, podczas których nie umarło żadne dziecko i żadna kobieta. Skąd pomysł na książkę o bohaterskiej położnej? Czy ktoś zainspirował Panią tą postacią?

Magdalena Knedler: W ubiegłym roku wyszła moja książka „Moje przyjaciółki z Ravensbrück” o kobietach w niemieckim obozie koncentracyjnym Ravensbrück, gdzie najliczniejszą grupą więźniarek były właśnie Polki. Nie ukrywam więc, że ta tematyka zawsze mnie interesowała. Gdy skończyłam tamtą powieść, w wydawnictwie zapytano mnie, czy znam postać Stanisławy Leszczyńskiej. Potwierdziłam, bo wiele słyszałam o niej wcześniej. Moja mama, która jest pielęgniarką, także mi o niej opowiadała. Wówczas zaproponowano mi, żebym napisała o niej książkę.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.