We wrocławskim seminarium powstaje Arcybractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 11.03.2020 14:56

Kolejni klerycy dołączają do inicjatywy jednego ze swoich kolegów - alumna Pawła, który od ponad 10 lat praktykuje Godzinę Obecności przy Sercu Jezusa.

We wrocławskim seminarium powstaje Arcybractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa Kl. Paweł Miotk od ponad 10 lat należy do arcybractwa, do którego wstępował jeszcze jako dziecko. Maciej Rajfur /Foto Gość

Na pomysł powołania arcybractwa w Metropolitalnym Wyższych Seminarium Duchownym we Wrocławiu wpadł Paweł Miotk. Kleryk III roku od ponad 10 lat należy do tego stowarzyszenia wiernych i teraz zapragnął zaszczepić je w seminarium. Wydaje się, że idea trafiła na podatny grunt.

- Zachęciła mnie siostra wizytka. Wiem, że grupa arcybractwa istnieje już w niektórych seminariach, np. w diecezji tarnowskiej. W pewnym momencie w kaplicy przyszła mi do głowy myśl, żeby spróbować u nas, przecież nic na tym nie stracę. Dlatego zapytałem księdza rektora i przełożonych o zgodę na propagowanie idei arcybractwa. Tym bardziej, że należał do niego i prężnie w nim działał patron naszego seminarium św. Pius X - mówi kleryk Paweł Miotk.

Zgodę na powołanie takiej inicjatywy we wrocławskim Domu Ziarna chętnie wydał ks. rektor Kacper Radzki. Jak się okazało, kleryk Paweł nie musiał tłumaczyć idei, zasad i charyzmatu, ponieważ ksiądz rektor doskonale znał je ze swojej rodzinnej parafii w Złotoryi.

- Od kiedy pamiętam, Arcybractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa działało w parafii. Oni po prostu byli zawsze. Taka stała i nienaruszalna forma duszpasterstwa. Wiem, że do dzisiaj tam funkcjonują. Arcybractwo wpisuje się więc także w moją duchowość i historię mojego powołania kapłańskiego, które jest bliskie Serca Pana Jezusa - mówi „Gościowi Niedzielnemu” ks. dr Kacper Radzki.

Rektor seminarium popiera ideę arcybractwa jako poświęcanie czasu Sercu Jezusowemu, które ma być wzorem dla naszych serc, a szczególnie serc kapłańskich, odznaczających się gorliwością właśnie na wzór Jezusa.

- Klerycy chcą upodabniać się w swojej formacji i w swoim powołaniu do Jezusa w kontekście składania ofiary. Przemienianie swojego serca, formowanego na kapłańskie, na wzór Serca Jezusa doskonale się w to wpisuje, dlatego uważam, że warto, aby wstępowali do straży honorowej - przyznaje ks. Radzki.

Dodaje przy tym, że tego typu przedsięwzięcie duchowe wymaga stałości i myślenia dalekowzrocznego. Nie chodzi tylko o to, by powołać, założyć, ale zapewnić temu kontynuację, bo klerycy stają się kapłanami, a w mury seminarium trafiają kolejni młodzieńcy.

Na czym polega służba w arcybractwie straży honorowej? Członkowie poczuwają się do obowiązku wynagradzania Najświętszemu Sercu zranionemu naszymi grzechami poprzez świadome oddanie godziny obecności Sercu Jezusowemu. To praktyka obrania jednej godziny w ciągu dnia bez zmieniania niczego w zajęciach, jakie akurat wypadną w trybie życia. Czy to zawodowe, naukowe, rodzinne, duchowe, czy nawet rozrywkowe. Chodzi o gorliwsze uświadamianie sobie obecności Bożej. Członek Straży ofiarowuje w ciągu tej godziny wszystko, co czyni i wszystko czym jest, na uwielbienie i wynagrodzenie.

Dzięki rozpowszechnieniu Straży Honorowej na całym świecie, ta modlitwa trwa nieustannie przez całą dobę. Godzina obecności jest odpowiedzią na prośbę Pana Jezusa, którą objawił św. Małgorzacie Marii Alacoque.

- Ja wybrałem sobie kiedyś godzinę między 19 do 20. Wtedy miałem dużo czasu na modlitwę indywidualną. Dzisiaj też poświęcam te chwile na modlitwę, ale także spotkania z innymi ludźmi. Ważne, by w duszy wzbudzić w sobie intencję i łączność z Jezusowym Sercem. Ten kult jest bardzo aktualny i widać, że ma coraz więcej wyznawców, a arcybractwo straży honorowej istnieje już na świecie 157 lat - informuje kl. Paweł.

 W pierwszy piątek miesiąca marca we wrocławskim seminarium odbyło się pierwsze spotkanie informacyjne.

- Technicznie rzecz biorąc każdy chętny kleryk wybrał sobie dowolną godzinę i one mogą się powtarzać. Na razie wyzwania podjęło 11 alumnów. Mam nadzieję, że będą dołączać kolejni. Zastanawiamy się jeszcze nad datą uroczystego przyjęcia do arcybractwa - zapowiada kl. Paweł Miotk, który pełni funkcję zelatora we wrocławskich seminarium.

Podkreśla, że w tym roku 13 maja przypada piękny jubileusz - 100-lecie kanonizacji Małgorzaty Marii Alacoque, który może być dogodnym terminem do oficjalnego zaciągnięcia się do straży wrocławskich kleryków. Członkowie przyjmą medalik według specjalnego formularza.