Pomysłowa promocja dobra

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 12/2020

publikacja 19.03.2020 00:00

Sławomir Kowalczyk z Ochotniczej Straży Pożarnej oddał szpik i podjął niezwykłą misję.

▲	– Mój biorca wyszedł  po trzech miesiącach  ze szpitala. Dałem szansę na życie obcemu człowiekowi – mówi dziś pan Sławomir. ▲ – Mój biorca wyszedł po trzech miesiącach ze szpitala. Dałem szansę na życie obcemu człowiekowi – mówi dziś pan Sławomir.
Maciej Rajfur /Foto Gość

Mieszkańca Łukowic Brzeskich można było spotkać na przykład 1 marca na mecie wrocławskiego Biegu Tropem Wilczym na Stadionie Olimpijskim. Zdecydowanie wyróżniał się wśród uczestników, ponieważ na metę po 5 km wbiegł w pełnym bojowym umundurowaniu strażackim, które ważyło 20 kg, z butlą na plecach, hełmem na głowie i maską na twarzy. Wzbudził spore zainteresowanie. I dobrze, bo o to mu chodzi.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.