Santiago tuż za progiem

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 24/2020

publikacja 11.06.2020 00:00

W tym roku wielu miłośników pielgrzymich wędrówek nie wyrusza na dalekie europejskie szlaki. Zaczynają dostrzegać muszle na sąsiedniej ulicy, na słupie koło domu, na kamieniu za miastem. Może czas odkryć polskie Camino?

Ks. Tomasz Gospodaryk, kapelan Dróg św. Jakuba w archidiecezji wrocławskiej, i Leokadia Kowalczyk. Ks. Tomasz Gospodaryk, kapelan Dróg św. Jakuba w archidiecezji wrocławskiej, i Leokadia Kowalczyk.
Agata Combik /Foto Gość

Czy eukaliptusowe lasy w Hiszpanii są na pewno piękniejsze niż Las Mokrzański pod Wrocławiem, z hałaśliwą kukułką i całym „ptasim radiem”, a galicyjskie świątynie przewyższają kościół w Małujowicach, ze słynnymi polichromiami przypominającymi średniowieczny komiks? Wielu pątników szczerze przyzna: puste polskie drogi, wśród nadodrzańskich łąk i pól, nie ustępują niczym szlakom przemierzanym przez tysiące pielgrzymów na zachodzie Europy.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.