Sztafeta do Maryi

Gość Wrocławski 25/2020

publikacja 18.06.2020 00:00

O tym, jak będzie wyglądała tegoroczna, 40. Piesza Pielgrzymka Wrocławska, mówi ks. Tomasz Płukarski, zastępca głównego przewodnika PPW.

– Zachęcamy w tym roku głównie do duchowego pielgrzymowania – dodaje ks. Tomasz Płukarski. – Zachęcamy w tym roku głównie do duchowego pielgrzymowania – dodaje ks. Tomasz Płukarski.
Karol Białkowski /Foto Gość

Karol Białkowski: Przez kilkanaście ostatnich tygodni nie było wiadomo, czy jubileuszowa PPW w ogóle się odbędzie. Odetchnął ksiądz po decyzji abp. Józefa Kupnego dającej „zielone światło” do wyruszenia w drogę?

Ks. Tomasz Płukarski: Zdecydowanie. Myślę, że nie tylko ja. Wraz z księżmi przewodnikami i organizatorami świeckimi oraz pątnikami liczyliśmy od dawna na wielkie wydarzenie duchowe w związku z jubileuszem pielgrzymki. To miały być nowe narodziny, impuls odmładzający wydarzenie. Gdy podjęte zostały decyzje o izolacji i zabroniono nawet spacerów wokół domu, miałem sporo obaw, czy jakakolwiek realna forma pielgrzymki jest możliwa. Szczęśliwie zdjęte niedawno ograniczenia dają nam szansę przygotować pielgrzymkę, choć w zupełnie innych realiach i charakterze. Cieszy zwłaszcza to, że będziemy się razem modlić, choć budowanie pątniczej wspólnoty będzie wyglądało zupełnie inaczej niż dotychczas. Mówi się, że pielgrzymka na dobre zaczyna się trzeciego dnia, gdy uczestnicy trochę się już poznają i zintegrują. Wtedy chętniej się dzielą dobrem, które noszą w sobie, i rodzi się wówczas niezwykła atmosfera. Przez przyjęty przez nas system sztafety pielgrzymkowej będzie to prawdopodobnie trudniejsze. Cieszymy się jednak, że możemy kontynuować pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę choćby w takiej formie.

Co to dokładnie oznacza?

Takiego scenariusza nikt nie był w stanie przewidzieć. To jest pewne nawiązanie do tegorocznego Triduum Paschalnego i Wielkanocy. Możemy sobie zadać pytanie, jak przeżyliśmy najważniejsze dla nas święta. Większość nie mogła uczestniczyć w liturgiach w parafiach i łączyła się z nimi w sposób duchowy podczas transmisji telewizyjnych, online czy radiowych. Podobnie będzie z PPW. Na trasę wyruszy reprezentacja. Nie wszyscy, którzy chcieliby pójść, będą mieli taką możliwość. Będziemy mieli dla nich pewną propozycję, choć zdajemy sobie sprawę, że substytut nie zastąpi pielgrzymki.

Wspomniał ksiądz o sztafecie? Kto weźmie w niej udział? Jak PPW będzie w tym roku zorganizowana?

Jeśli chodzi o termin, to nastąpiła jedna zmiana. Na szlak wyruszymy dzień później niż w poprzednich latach, czyli 3 sierpnia. Pielgrzymkę rozpocznie Msza św. w katedrze wrocławskiej. Dzienne etapy będą kończyły się kolejno w Trzebnicy, Oleśnicy, Namysłowie, Wierzbicy Górnej, Kluczborku, Borkach Wielkich, Blachowni oraz – ostatni – na Jasnej Górze. Chciałbym zwrócić uwagę, że szczególnie mocno podkreślamy w tym roku naszą obecność w u grobu św. Jadwigi w Trzebnicy. Będziemy dziękować patronce Śląska i wyboru św. Jana Pawła II na papieża za jego pontyfikat z okazji 100. rocznicy urodzin. Zdecydowaliśmy się również na zmianę w ostatnich dwóch dniach. 9 sierpnia odcinek będzie miał 35 km. Pątnicy przejdą z Borek Wielkich do Blachowni. Kolejnego dnia będzie do pokonania ok. 17 km i „z marszu” wejdziemy na Jasną Górę. Nasza kolumna pielgrzymkowa będzie stosunkowo skro- mna. Oprócz służb porządkowych będzie ją stanowić pięćdziesięcioosobowa grupa. Oczywiście można dyskutować, czy uczestników nie mogłoby być więcej. Zdecydowaliśmy jednak, że w tej niepewnej sytuacji, w której się znajdujemy w naszym kraju, nie chcemy wzbudzać niepotrzebnych obaw w miejscowościach, przez które będziemy przechodzić. Co istotne, każdego dnia w trasę wyruszą inni pątnicy z różnych grup pielgrzymkowych. Harmonogram jeszcze tworzymy i wkrótce podamy konkretne informacje. W każdym razie za „wyznaczenie” konkretnych osób, które będą stanowić reprezentację PPW, będą odpowiedzialni księża przewodnicy. Ważne jest również to, że nie będziemy organizować noclegów. Po każdym etapie pielgrzymi będą wracać do domu.

Nie boi się ksiądz, że liczba chętnych przekroczy limit, który sobie nałożyliście?

Zdajemy sobie z tego sprawę, ale bardzo istotne jest, byśmy zachowali dyscyplinę. Jako wspólnota pielgrzymkowa chcemy dać dobry przykład. W mijanych przez nas miejscowościach zapewne będą ludzie, którzy odczuwają strach przed tym, że być może niesiemy z Wrocławia koronawirusa.

No właśnie. Czy w takim układzie będzie jakaś wstępna weryfikacja pątników, by zminimalizować zagrożenie?

Tak. Codziennie przed wyruszeniem w drogę każdemu sprawdzimy temperaturę. Gdyby pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości co do stanu zdrowia, taka osoba nie będzie mogła z nami pójść. Oprócz tego wszyscy będą zobowiązani do podpisania oświadczenia, że są zdrowi i nie ma przeciwwskazań do wyruszenia na szlak. W przypadku, gdyby coś niepokojącego zaczęło się dziać na trasie, natychmiast będziemy reagować. Trzeba jeszcze pamiętać o jednym ważnym zarządzeniu państwowym. W pielgrzymce nie mogą wziąć udziału dzieci i seniorzy. Uczestnicy muszą mieścić się między 18. a 65. rokiem życia. Każdy uczestnik powinien mieć też maseczkę. Będziemy ich używać zwłaszcza podczas przechodzenia przez duże miejscowości. Wynika to z faktu, że wówczas kolumna musi być zwarta. W lasach i na otwartych, niezamieszkałych przestrzeniach, twarze nie będą musiały być zasłonięte. Przypominamy, że w takim wypadku obowiązuje zasada dystansu społecznego. Jest jeszcze kwestia postojów. Zgodnie z wytycznym Głównego Inspektora Sanitarnego ws. organizacji pielgrzymek będą się one odbywały poza terenem miejscowości. Dzięki tak małej grupie jest możliwe przestrzeganie wszystkich przepisów. Mamy jeszcze jeden ważny apel. Kierujemy go tym razem nie do pielgrzymów, ale do mieszkańców miast i wiosek, przez które będziemy przechodzili. Zwykle jesteśmy bardzo ciepło przyjmowani i obdarowywani. Bardzo jednak prosimy, aby w tym roku powstrzymać się od częstowania przechodzących jedzeniem i napojami. To ważne dla naszego zbiorowego bezpieczeństwa. Jedyne, o co prosimy, to modlitwa.

W jaki sposób będzie dochodziło do wymiany pielgrzymów na trasie?

Prawdopodobnie będzie ich dowoził rano i zabierał po południu specjalny autobus pielgrzymkowy. Ostateczna decyzja zapadnie w gronie księży przewodników i będziemy o tym informować. Zaznaczam jednak, że takie rozwiązanie pozwoli nam na kontrolowanie limitu pięćdziesięciu osób.

Pielgrzymka to rekolekcje w drodze. W związku z tym przypomnijmy, jakie są ustalenia dotyczące warstwy duchowej 40. PPW.

Hasło, które wybraliśmy, brzmi: „Wielka tajemnica wiary” i nawiązuje do tematyki roku duszpasterskiego w Kościele. Będziemy się skupiać na Eucharystii i na tym, że jest ona dla nas darem i tajemnicą. Tego będą dotyczyć codzienne konferencje oraz homilie podczas Mszy Świętych. Tu warto wspomnieć, że część Eucharystii zmieni swoją lokalizację. Będziemy modlić się w kościołach, na ogół przed startem dziennego etapu. Popołudniową Mszę św. przewidzieliśmy w Kluczborku. Wciąż wypracowujemy nowe ustalenia związane z prze- biegiem PPW, ale zapewne większość pozostanie bez zmian.

Łatwo policzyć, że w pielgrzymce fizycznie weźmie udział ok. 400 osób. To ok. 25 proc. liczby uczestników z ubiegłego roku, czyli wciąż niewiele. Jak więc uczestniczyć w PPW, nie idąc na Jasną Górę?

Nie jest dla nas nowością przygotowanie grupy duchowych uczestników. W tym roku będzie podobnie. Zapewnimy odpowiednie materiały do rozważań, będziemy zapraszać do łączności modlitewnej podczas spotkań w kościołach, a także do śledzenia pielgrzymki w internecie. Podobnie jak w ubiegłych latach, relacje z trasy, zdjęcia i filmy przygotuje „Gość Wrocławski”, za co już teraz dziękujemy. To jednak nie wszystko. Wraz z redakcją szykujemy jeszcze jedną propozycję. Przez całe wakacje będzie można przejść trasę pielgrzymki, a raczej jej kilometrową równowartość. Dzięki skorzystaniu z aplikacji zliczającej kilometry, każdego dnia będziemy mogli przejść jakiś odcinek. Ważne jednak, by marszowi towarzyszyła jakaś intencja. Będzie ją można zarezerwować – a wcześniej zostawić – na stronie www.ppw.gosc.pl. Szczegóły podamy już wkrótce. Zachęcamy, by nasze wędrowanie nie było drogą do pracy czy sklepu, ale było dedykowane pielgrzymowaniu. W tym czasie można na przykład odmówić Różaniec lub inne modlitwy albo zrobić sobie etap ciszy. Mamy też bardzo konkretne zaproszenie na 10 sierpnia. Byłoby wspaniale, gdyby udało się zorganizować przyjazd pielgrzymów na Jasną Górę – byśmy wspólnie z ostatnią grupą sztafetową odwiedzili Maryję w kaplicy Cudownego Obrazu, a następnie wzięli udział w uroczystej Mszy św. dziękczynnej za 40 pielgrzymek wrocławskich. Jeszcze nie mamy ostatecznej godziny, bo tę musimy ustalić z ojcami paulinami, ale planujemy rozpoczęcie między 12.00 a 13.00. W zależności od zgłoszeń odbędzie się ona w bazylice lub na błoniach. Tutaj muszę postawić warunek. Wszystko będzie możliwe, jeśli pozwoli na to sytuacja epidemiczna.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.