Niemiecki, a jednak polski

Karol Białkowski

|

Gość Wrocławski 28/2020

publikacja 09.07.2020 00:00

Przez obóz pracy przymusowej Burgweide, który funkcjonował w latach 1940–1945 na wrocławskich Sołtysowicach (wówczas wieś pod Wrocławiem), przewinęły się tysiące ludzi różnych narodowości. Mało znane losy tego miejsca będzie badał wrocławski oddział IPN.

Burgweide na zdjęciu lotniczym wykonanym 1 lutego 1945 r. przez aliantów. Naniesiono współczesne nazwy punktów orientacyjnych. Burgweide na zdjęciu lotniczym wykonanym 1 lutego 1945 r. przez aliantów. Naniesiono współczesne nazwy punktów orientacyjnych.
skan fotografii pozyskany z National Archives and Records Administration w Waszyngtonie przez Oddział IPN we Wrocławiu

Dziś to miejsce bardziej straszy niż zachęca do odwiedzin. Wkrótce teren zostanie uporządkowany i powstaną tu bloki mieszkalne. Ci, którzy w nich zamieszkają, będą mieli jednak świadomość, że przed kilkudziesięciu laty funkcjonował na tym terenie największy obóz pracy przymusowej w Breslau. Wraz z końcem czerwca ustalono szczegóły i zakres prac porządkowych oraz archeologiczno-poszukiwawczych związanych z lokalizacją obozu oraz fundamentów budynków czy ustaleniem miejsc pochówków więźniów. Kolejnym krokiem będzie oczyszczenie terenu i odsłonięcie warstw ziemi przykrywającej relikty dawnego obozu. Pomagać będą studenci wrocławskiej Akademii Wojsk Lądowych. Wszystkie prace mają prowadzić do godnego upamiętnienia ofiar obozu Burgweide i przeprowadzenia ewentualnych ekshumacji.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.