Nie rezygnują

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 10.09.2020 13:57

Obóz Adaptacyjny Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu został odwołany na kilkanaście dni przed startem ze względu na wysokie zagrożenie epidemiczne w powiatach tatrzańskim i nowotarskim. Niektóre wspólnoty, tak jak FDA "Antoni", nie zrezygnowały z górskiej, integracyjnej eskapady. Wszystko ma prowadzić do nowego, dobrego otwarcia roku akademickiego.

Nie rezygnują Wspólne życie, choćby tylko przez kilka dni, integruje najbardziej. Zawiązane podczas wspólnotowych wyjazdów relacje owocują przez cały rok akademicki. Wojtek Nowak

Wybraliśmy się do Zieleńca na tydzień - mówi duszpasterz Franciszkańskiego Duszpasterstwa Akademickiego "Antoni" o. Oskar Maciaczyk OFM.

Podkreśla, że wyjazd był organizowany bardzo szybko. - Bardzo trudno na ostatnią chwilę znaleźć miejsce, które będzie w stanie przyjąć taką dużą (ponad 30-osobową) grupę studentów. Mi, jako duszpasterzowi, bardzo zależało, aby ten wyjazd doszedł jednak do skutku. Dlaczego? Ci którzy przychodzili do duszpasterstwa w październiku, decydowali się często na to ze względu swój udział w obozie w Białym Dunajcu. Mam świadomość, że gdyby nie substytut w Zieleńcu, mogłyby się pojawić pewne problemy z wystartowaniem działalności duszpasterstwa za kilka tygodni - przekonuje.

(czytaj dalej pod zdjęciem)

Nie zrezygnowali

Oczywiście wspólnotowy wyjazd jest tylko jednym z czynników, który jednak wydaje się dość istotny. - Młodzi ludzie w wieku studenckim bardzo mocno kierują się emocjami. A to, że są razem przez jakiś czas sprawia, że w październiku znów chcą się spotkać i przywołać atmosferę, którą żyli. Te relacje zwykle są łączone właśnie z duszpasterstwem akademickim - wyjaśnia. Odwołanie obozu w Białym Dunajcu niestety ma swoje konsekwencje również w tym aspekcie. - Mieliśmy zapisanych kilka osób, które rozpoczynają w tym roku studia. Niestety po anulowaniu listy i rozpoczęciu przygotowań do wyjazdu do Zieleńca, straciliśmy z nimi kontakt. Są jednak inni - związani z innymi duszpasterstwami lub w ogóle nie będący w żadnych wspólnotach akademickich - mówi z nadzieją o. Maciaczyk.

Zaznacza, że czymś czego na pewno zabraknie jest możliwość spotkania się w jednym miejscu wszystkich duszpasterzy. - To jest coś co cenię sobie najbardziej w Białym Dunajcu. Mamy taką możliwość, by porozmawiać o swoich wspólnotach, o planach, a także dzielimy się spostrzeżeniami co się udaje, a co nie oraz co można zmienić. W ten sposób zacieśniają się więzi, a to znów ułatwia współpracę międzyduszpasterską, z której wrocławskie środowisko jest znane na całą Polskę - zauważa.

Franciszkanin widzi też wiele plusów tegorocznego, alternatywnego wyjazdu. - Okazuje się, że potrafimy dobrze funkcjonować sami, bez reguł panujących na obozie. Mamy codziennie Mszę św., chodzimy po bardzo ciekawych górskich szlakach, integrujemy się, rozmawiamy na różne tematy i pokazujemy uczestnikom, którzy nas do tej pory nie znali jak wygląda życie duszpasterstwa w ciągu roku. Każdy taki czas jest pigułką, która ma oddawać ducha wspólnoty - zaznacza. Przekonuje też, że na bazie tegorocznego doświadczenia, będzie chciał każdego roku - w innym terminie jak kolejne edycje obozu w Białym Dunajcu - organizować wyjazd do Zieleńca. Jest przekonany, że to będzie bogactwo dla prowadzonego przez niego duszpasterstwa.

(czytaj dalej pod zdjęciem)

Nie zrezygnowali

A jakie są plany na nowy rok akademicki? Trzeba się spodziewać, że studentów we Wrocławiu będzie znacznie mniej ze względu na zapowiadane tzw. hybrydowe funkcjonowanie wrocławskich uczelni. - Z punktu widzenia duszpasterskiego ubolewam nad tym, że studia nie będą stacjonarne. Przed wakacjami wraz z opiekunami innych duszpasterstw mówiliśmy z zachwytem jakie pomysły udało nam się w czasie lockdownu zrealizować on-line. Doszliśmy jednak wspólnie do wniosku, że akurat ten zamiennik nie pozwoli dać ludziom tego, co na tym etapie życia potrzebują najbardziej - budowania relacji i przeżyć związanych z doświadczeniem wiary - zaznacza.

To wyznacza pewien kierunek pracy z młodzieżą akademicką. - Jestem przekonany, że kondycja duchowa wielu ludzi po czasie obostrzeń jest osłabiona, dlatego my w duszpasterstwie też wiele rzeczy musimy odbudować. Jeśli nie będzie wprowadzonych nowych ograniczeń, to chcę by Franciszkańskie Duszpasterstwo Akademickie "Antoni" wystartowało w październiku z kopyta. Ci, którzy będą we Wrocławiu i będą zdrowi będą mogli się spotykać realnie - przekonuje i już teraz zachęca do śledzenia profilu "FDA Antoni" na Facebooku. Tam wkrótce pojawią się informacje z harmonogramem tygodnia na pierwszy semestr roku akademickiego.