Odleciały samoloty, wyrosła świątynia

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 38/2020

publikacja 17.09.2020 00:00

Kiedyś funkcjonowało tu wielkie lotnisko wojskowe, stacjonowali żołnierze Armii Radzieckiej. Dopiero gdy opuścili miejscowość, zaczęło rozwijać się w niej normalne życie i można było pomyśleć o kościele. Budowany i upiększany przez lata, 20 września zostanie poświęcony przez abp. Józefa Kupnego.

– Praca przy wznoszeniu domu Bożego bardzo zintegrowała naszą wspólnotę – mówi ks. Stanisław Grzechynka, podkreślając ofiarność mieszkańców. – Praca przy wznoszeniu domu Bożego bardzo zintegrowała naszą wspólnotę – mówi ks. Stanisław Grzechynka, podkreślając ofiarność mieszkańców.
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Do 1992 r. nikt na ten teren nie miał prawa wstępu. To było miejsce bez Boga – mówi proboszcz ks. Stanisław Grzechynka, wspominając czasy, gdy w Brzezimierzu-Osiedlu istniała jedna z największych w Polsce baz lotniczych należących do wojsk radzieckich. – Znajdował się tu wielki pas startowy, hangary z samolotami, osiedle mieszkalne dla żołnierzy, umieszczone w podziemiach więzienie. Dopiero latem 1992 r., gdy wojsko opuściło ten teren, ludzie pomału zaczęli się tu sprowadzać – mówi.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.