publikacja 05.11.2020 00:00
O bł. ks. Michaelu McGivneyu oraz o jego życiowym dziele – Zakonie Rycerzy Kolumba opowiada Krzysztof Sietczyński, wielki rycerz rady wrocławskiej pw. św. Michała Archanioła.
Archiwum prywatne
Karol Białkowski: – Mamy nowego błogosławionego. Zapewne jest radość…
Krzysztof Sietczyński: – To dla mnie szczególny moment. Wstąpiłem do rycerstwa w 2012 r. Wówczas ks. Michael McGivney był już sługą Bożym, a jego cnoty były uznane przez Kościół. Myślę, że dla każdej wspólnoty beatyfikacja założyciela jest jasnym znakiem, że jest to Boże i dobre dzieło. Bardzo wyczekiwaliśmy tego momentu i w ostatnią sobotę radość wybuchła we wszystkich sercach Rycerzy Kolumba, a jest nas na świecie ponad 2 miliony.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.