publikacja 28.11.2020 18:16
- A dlaczego "nie proste"? Bo o odkrycie sensu tego pierwszego okresu roku liturgicznego trzeba dziś bardzo zdecydowanie zawalczyć i zadbać - wyjaśnia ks. Aleksander Radecki. Kapłan przygotował również quiz, z którym wszyscy będą mogli się zmierzyć w Adwencie. Każdego dnia o 8.00 będziemy publikować jedno pytanie.
Niech nic nie przysłoni nam sensu Adwentu - czasu radosnego oczekiwania na przyjście Pana. Henryk Przondziono /Foto Gość
Młodym ludziom - także w Polsce - koniecznie trzeba pewne, do niedawna jeszcze oczywiste, tematy przybliżyć i pokazać w całej ich głębi, aby nie przeszło im przez gardło twierdzenie: "Nienawidzę świąt!".
Świat ze swoją niby świąteczną komercją, świat świeckich mass mediów absolutnie nam w tym nie pomaga. W dodatku z powodu pandemii raczej nie będziemy mieli rekolekcji parafialnych...
Zatem co zrobić, by Adwent stawał się Adwentem i przyniósł błogosławione owoce?
Mówiąc najkrócej: podjąć decyzję o świadomym wejściu w ten okres i zawalczyć o ten święty czas. A konkretnie? Oto lista propozycji, może bardziej - prowokacji, którą warto rozważyć? Uwaga, lista w układzie alfabetycznym, a nie według ważności danej sprawy. I... lepiej wygodnie sobie usiąść do tej lektury i przygotować się na swoisty szok, bo może nikt nigdy nie zestawił nam tak jasno zadań, które powinny wypełnić tegoroczne 26 dni adwentowego czasu. Ilu będzie wśród nas ludzi, dla których ten adwentowy plan był... oczywistością?
Ruszajmy, w Imię Boże!
Czy to cała lista możliwości? Z pewnością... nie, ale na szczęście każdy może ją osobiście uzupełniać. I… zastosować w praktyce. Jeszcze tylko istotna uwaga: tę listę dedykuję ludziom wierzącym i tych nie może ona dziwić, a jeśli zaniepokoi - to bardzo dobrze...
Pozostaje jednak kwestia bardzo ważna: a skąd na to wszystko brać czas? Przecież doba ma tylko 24 godziny, przecież praca, nauka (zdalna), porządki, zakupy, proza życia... Rzecz w tym, by wybierać to, co dla nas naprawdę istotne, ważne i najbardziej potrzebne.
Siostro, Bracie! Popatrz uczciwie i odważnie:
Podpowiedź pierwsza: Ile czasu zajmuje ci codziennie (!) telefon, internet, TV? Przecież to są aktualni podstawowi złodzieje twojego czasu! (o innych stratach, póki co, przemilczmy). Tylko... czy odważysz się ujarzmić te urządzenia i ograniczyć swój kontakt z nimi na rzecz realnego życia?
Druga podpowiedź - jakże trudna dla nas, Polaków: zrobić plan dnia! Także tego wolnego, świątecznego. I... wstać z kanapy.
Trzecia: uwolnienie się od przymusu zakupów i nadmiernej (mówiąc najdelikatniej) konsumpcji - czyli pułapek, w które tak wielu z nas na własne życzenie (?) i za własne pieniądze (a nawet za ciężkie kredyty) wpada.
**
Adwent rozpoczyna słowo-hasło-program: CZUWAJCIE! Jeśli przeżyjemy czas Adwentu po chrześcijańsku, przeżyjemy też w pełni cud Bożego Narodzenia. I tego chciejmy sobie życzyć.
Chyba że chodzi nam tylko o święta, prezenty, oszukańcze promocje, dni wolne od pracy, obfite jedzenie, picie, dekoracje, szczątki tradycji, tęsknotę za śniegiem, czerstwe zdrówko i "oby gorzej nie było"... Wtedy pozostanie jedynie nic nieznaczące "Wesołych świąt"...
Tylko co z Panem Jezusem?! Bo 2020 lat temu Słowo przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli (J 1, 11)... Co zrobimy z nowo narodzonym Panem w tym roku?
Czytaj także: