Pomagajmy, ale uważnie. Nie przekazujmy nieprzydatnych rzeczy

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 10.12.2020 14:20

Siostry elżbietanki prowadzące jadłodajnie dla ubogich i potrzebujących doświadczają wiele dobra od ludzi, jednak w ostatnim czasie wsparcie bywa nietrafione.

Pomagajmy, ale uważnie. Nie przekazujmy nieprzydatnych rzeczy Siostry elżbietanki do stycznia na pewno nie będą przyjmować używanej odzieży np. swetrów, także kołder i koców. Agata Bruchwald /Foto Gość

Od kilku dni do jadłodajni elżbietańskiej na Ostrowie Tumskim ludzie przekazują różnego rodzaju rzeczy, które niestety okazują się po prostu nieprzydatne.

Zakonnice, które wspierają ubogich, jeśli apelują o pomoc, to opisują ją bardzo konkretnie. Niestety coraz częściej ludzie, prawdopodobnie z dobrego serca, ale jednak przywożą nieprzydatne ubrania lub przedmioty, o które siostry nie prosiły.

- Dziękujemy oczywiście wszystkim, którzy otworzyli swoje serca i wspierają naszą jadłodajnie, a co za tym idzie, potrzebujących i ubogich na bardzo różne sposoby, ale musimy zaapelować, by już nie przynosić słoików oraz ubrań. Zgromadziliśmy tego naprawdę dużo i mamy problem z magazynowaniem. Owszem, wciąż przyjmiemy czapki na uszy, skarpety grubsze i ciepłe rękawiczki, ale z resztą prosimy się wstrzymać. Docierają do nas np. ubrania na lato. My nie mamy komu w tym momencie roku tego ofiarować - mówi s. Salomea.

Siostry elżbietanki do stycznia na pewno nie będą przyjmować używanej odzieży np. swetrów, także kołder i koców. Prosimy uważnie czytać, a także przekazywać apel o pomoc, ponieważ zdarzają się przypadki wsparcia zupełnie nietrafionego.

- Obecnie mamy bardzo dużo pracy w organizacji świat dla osób bezdomnych, ubogich i potrzebujących. Nie jesteśmy w stanie np. segregować ubrań oraz ich magazynować, natomiast w ostatnim czasie przybywa do nas coraz więcej osób z chęcią przekazania rzeczy, których nie jesteśmy w stanie wykorzystać. Musze ich odprawiać z kwitkiem - podkreśla s. Saloema.