100. rocznica urodzin ks. Franciszka Blachnickiego. Konkretne owoce jego dzieła

Agata Combik Agata Combik

publikacja 27.03.2021 18:05

Setne urodziny ks. Franciszka Blachnickiego obchodzone w kościele pw. NMP na Piasku były okazją do dziękczynienia za jego posłannictwo, ale i za owoce, jakie przyniósł Ruch Światło-Życie w archidiecezji wrocławskiej.

100. rocznica urodzin ks. Franciszka Blachnickiego. Konkretne owoce jego dzieła Początek wrocławskich obchodów. Agata Combik /Foto Gość

Uroczysta Msza św. poprzedzona była prezentacją przygotowaną przez ks. Radosława Rotmana, od 2018 r. moderatora diecezjalnego Ruchu Światło–Życie archidiecezji wrocławskiej.

Ks. Radosław przypomniał, że za początek Ruchu w archidiecezji można uznać rok 1972 – kiedy w Bardzie odbyła się pierwsza oaza młodzieżowa, prowadzona przez ks. Jana Wurcela SDB i ks. Stanisława Babicza. Moderatorką na tych rekolekcjach była Elżbieta Krawiec, a wśród animatorów znajdowali się klerycy Kazimierz Sroka i Marek Adaszek. Już jednak wcześniej pierwsze osoby z naszej archidiecezji poznawały Ruch, w 1969 r., uczestniczyły w rekolekcjach w Krościenku.

Moderatorami diecezjalnymi na przestrzeni minionych lat byli ks. Stanisław Babicz (1972–1998), ks. Bogusław Stec (1998–2010), ks. Grzegorz Michalski (2010–2018); obecnie jest nim ks. Radosław Rotman. Ks. Franciszek Blachnicki wielokrotnie bywał we Wrocławiu, prowadził tu rekolekcje, spotykał się z moderatorami.

Jakie są owoce Ruchu w naszej diecezji? Ks. Radosław prześledził je, zwracając uwagę na poszczególne charyzmaty Ruchu. Pierwszy z nich to zasada Światło–Życie. „Ruch siedzi w ludziach, a nie w akcjach” – mówił, przywołując słowa ks. S. Babicza. – Największy owoc Ruchu to dojrzali, uformowani chrześcijanie.

Zauważył, że do 1989 r. Ruch był w Polsce jedyną wspólnotą formacyjną o tak dużym zasięgu i sile oddziaływania. Nowe wspólnoty, ruchy, jakie potem zaczęły rozkwitać, często były tworzone przez ludzi, którzy swoją formację zyskiwali właśnie na oazach.

Bardzo ważny w Ruchu jest charyzmat ewangelizacyjny (a sam ks. Franciszek Blachnicki stwierdził kiedyś, że ośrodek wrocławski jest szczególnie żywy na tym polu), związany z nim charyzmat Ewangelii wyzwolenia (co wyraża się m.in. przez krzewienie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka), charyzmat katechumenalny (pierwsze grupy formacyjne w diecezji powstały przy katedrze, a także w Dzierżoniowie i Zgorzelcu).

Charakterystyczny dla Ruchu jest charyzmat liturgiczny. Formacja liturgiczna – nie dotycząca tylko gestów, przepisów, itd., ale ducha liturgii – dokonywała się w nim najpierw poprzez wspólnoty ministranckie. We wrocławskiej archidiecezji osobą szczególnie zasłużoną na tym polu był o. Marek Adaszek.

Ks. Rotman wspomniał o charyzmacie Chrystusa Sługi i diakonii – celem Ruchu jest postawa diakonijna, służebna. Wielu oazowiczów zaangażowało się w konkretne formy służby w Kościele, w społeczeństwie – na polu ochrony życia, działalności samorządowej, jako katecheci, ale też np. wodzireje, organizatorzy bezalkoholowych zabaw, wesel. 12 księży naszej archidiecezji należy do Stowarzyszenia Unii Kapłanów Chrystusa Sługi.

Bardzo ważny jest w Ruchu charyzmat Domowego Kościoła (pierwszy krąg powstał we Wrocławiu w parafii pw. św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida w 1976 r.; w 1979 r. odbyła się w Bardzie pierwsza Oaza Rodzin), charyzmat Żywego Kościoła (budowanie parafii jako wspólnoty wspólnot), charyzmat Niepokalanej Matki Kościoła (7 pań z archidiecezji wrocławskiej należy do Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła), charyzmat jedności – budowanie jej wewnątrz Ruchu, z innymi wspólnotami, dbałość o jedność z papieżem, biskupami.

– Dziękuję Bogu za ks. Blachnickiego. Moja wiara, moje rozumienie Kościoła kształtowały się na oazie. Tu zrodziło się moje powołanie kapłańskie – dzielił się świadectwem ks. Rotman.

O pierwszych latach funkcjonowania Ruchu w archidiecezji wrocławskiej mówił podczas Mszy św. ks. Stanisław Babicz. – Oaza jest tam, gdzie jest źródło – podkreślał – źródłem jest Chrystus.