Niedziela Palmowa. Zasunięty kamień i mrok grobu to nie koniec

Agata Combik Agata Combik

publikacja 28.03.2021 13:14

- Także Kościół, którym my jesteśmy, przedstawiony jest proroczo w dzisiejszej Ewangelii: i ci, którzy spali, kiedy powinni czuwać, i ci, którzy uciekają przed odpowiedzialnością, i ci, którzy mówią: "Nie znam Go" - mówił w katedrze wrocławskiej bp Andrzej Siemieniewski.

Niedziela Palmowa. Zasunięty kamień i mrok grobu to nie koniec - Dni Wielkiego Tygodnia i Paschalne Triduum doprowadzą nas także do wielkanocnego poranka, w którym Ewangelia brzmi całkiem inaczej - mówił bp Andrzej. Agata Combik /Foto Gość

Słowo "Ewangelia" oznacza "Dobra Nowina". Dzisiaj Dobra Nowina okazała się wyjątkowo trudna - zauważył w homilii biskup. - Usłyszeliśmy przecież o tym, że wtedy, 2 tysiące lat temu, jeden z uczniów, a więc tych, którzy byli najbliżsi Panu Jezusowi, całkiem po prostu zasnął - w chwili decydującej. Jeszcze inny okazał się zdrajcą, który przyprowadził oprawców. Był i taki moment, kiedy uczeń powiedział: "Nie znam Go". A wreszcie, kiedy przyszło co do czego, wszyscy uciekli...

Na dodatek, zwrócił uwagę biskup, Ewangelia kończy się przejmująco: "Zatoczyli wielki kamień". W domyśle: i - we wnętrzu grobu - zapanowała ciemność.

- Echo tej Ewangelii rozlega się przez wszystkie wieki Kościoła. Każdy, kto zna dobrze kościelne dzieje, może pokazać w odległych wiekach tych, którzy zasnęli, kiedy powinni czuwać; tych, którzy okazali się przewodnikami oprawców albo uciekli, kiedy wymagało się od nich odwagi - mówił bp Andrzej.

- Jeszcze trudniej jest przyznać się nam, że to nie tylko dawne wieki i dawne dzieje - dodał. - Ale także i ten Kościół, którym my jesteśmy, i który my znamy - że także on przedstawiony jest proroczo w dzisiejszej Ewangelii, i ci, którzy spali, kiedy powinni czuwać, i ci, którzy uciekają przed odpowiedzialnością, i ci, którzy mówią: "Nie znam Go"...

Biskup podkreślił, że nie wchodzimy jednak w Wielki Tydzień męki Pańskiej tylko jako obserwatorzy Kościoła, który jakby stoi poza nami:

Wchodzimy także, by przejrzeć się w ewangelicznym zwierciadle i odkryć - każdy z nas osobiście, w swoim sercu - i te chwile duchowego uśpienia i te, nader częste, chwile grzechu, przez które mówimy: "Nie znam Go", i nasze uciekanie przed odpowiedzialnym i wiarygodnym chrześcijaństwem.

Choć jednak dzisiejsza Ewangelia kończy się widokiem zasuniętego kamienia i grobowych ciemności, to przecież nie tak zakończy się nasza paschalna wędrówka. - Dni Wielkiego Tygodnia i Paschalne Triduum doprowadzą nas także do wielkanocnego poranka, w którym Ewangelia brzmi całkiem inaczej: "Kiedy przyszły do grobu, zastały kamień odsunięty".

Po Mszy św. można było otrzymać indywidualne błogosławieństwo relikwiami Krzyża Świętego.