Abp Kupny: Żadna transmisja nie zastąpi spotkania z żywym Chrystusem

Agata Combik Agata Combik

publikacja 03.06.2021 14:42

- Sądzę, że to już najwyższy czas, by powrócić do regularnego, w każdą niedzielę, udziału w Mszy św. - mówił w uroczystość Bożego Ciała metropolita wrocławski. - Ciało i Krew Chrystusa są po to, byśmy zjednoczyli się z Nim i abyśmy przez to zjednoczenie osiągnęli kiedyś życie wieczne.

Abp Kupny: Żadna transmisja nie zastąpi spotkania z żywym Chrystusem - Chcemy pozostać przy Jezusie, który odchodząc z tego świata, zostawił nam to, co miał najcenniejszego: dał nam siebie pod postacią chleba - mówi abp Józef. Agata Combik /Foto Gość

Stosujmy się do obowiązujących przepisów, zaleceń lekarzy, ale nie rezygnujmy z udziału w Mszy św. Zachęcajmy też do tego członków naszych rodzin, naszą młodzież, dzieci, bo żadna transmisja telewizyjna, radiowa, internetowa nigdy nie zastąpi spotkania z żywym Chrystusem obecnym w tajemnicy Eucharystii - podkreślał, przewodnicząc Mszy św. w katedrze wrocławskiej.

Zobacz zdjęcia:

Przypomniał znaczenie uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, zwanej popularnie Bożym Ciałem, która kieruje całą naszą uwagę na dar pozostawiony nam przez Jezusa w Wieczerniku podczas ostatniej wieczerzy: dar Jego Ciała i Krwi.

Co czuli apostołowie, gdy w Wieczerniku Pan dawał im swoje Ciało o Krew? Arcybiskup zauważył, że zapewne pełne zrozumienie tego wydarzenia otrzymali w dzień zesłania Ducha Świętego. Co czuli najpierw, nie wiemy, ale Ewangelia mówi, że wcześniej, gdy Jezus zapowiadał, że da swoim uczniom Ciało i Krew, rodziło to niezrozumienie, sprzeciw, sprawiło, że wielu od Niego odeszło. "Panie, do kogóż pójdziemy?" - powiedział wtedy Piotr. - Do kogóż pójdziemy, odwracając się od Boga, od Chrystusa, odrzucając dar Eucharystii? Do bożków, które sami na nasz obraz i upodobanie wytworzymy? Do tych, co obiecują szczęście pod warunkiem odwrócenia się od wiary? Którzy w miejsce Ewangelii proponują różne ideologie, których wspólnym mianownikiem jest odrzucenie Boga i wartości chrześcijańskich? - pytał abp Józef. - My chcemy pozostać przy Jezusie, który odchodząc z tego świata, zostawił nam to, co miał najcenniejszego: dał nam siebie pod postacią chleba.

Metropolita ukazał Eucharystię jako największy skarb Kościoła i sakrament naszego zjednoczenia z Chrystusem. Co zrobić, by zjednoczenie z Nim było trwałe? Zauważył, że Jezus nie od razu nakarmił apostołów swoim Ciałem. Najpierw kazał im się do tego przygotować. - Trzeba się przygotować, to znaczy oczyścić swoje serce, trzeba stół swojego serca nakryć białym obrusem - mówił, przypominając Zacheusza, który postanowił oddać pół majątku ubogim, wynagrodzić wyrządzone krzywdy. Zrobił wszystko, by Jezusowi było u niego dobrze.

Takiemu przygotowaniu powinno towarzyszyć zrozumienie daru, który otrzymujemy w Eucharystii - łaski usynowienia, uświęcenia. Za białym chlebem kryją się wielkie tajemnice, kryje się majestat Boga, wyniesienie człowieka do godności dziecka Bożego, wydarzenie Wieczernika. - Ciało i Krew Chrystusa są po to, byśmy dzięki nim zjednoczyli się z Nim i abyśmy przez to zjednoczenie osiągnęli kiedyś życie wieczne - tłumaczył abp Józef, dodając, że Eucharystia tworzy również wspólnotę między ludźmi, pomaga budować rodziny, wspólnoty parafialne. Musimy odrzucić to, co nas dzieli. - Nie możemy budować wspólnoty z Jezusem i między sobą, jeśli w sercu nosimy te wszystkie pretensje, żale do drugiego, nie mówiąc już o nienawiści. Zatrzymując się na modlitwie przy czterech ołtarzach, zapraszamy naszego Pana, by odwiedził nasze domy, miejsca naszego zamieszkania, pracy, nasze miasto Wrocław, i by nam wszystkim błogosławił - mówił.

Po Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna do czterech ołtarzy - ostatni był ołtarz wewnątrz katedry. Po wieczornej Mszy św., ok. 19.30, rozpocznie się tu adoracja Najświętszego Sakramentu w ramach akcji trwającej w całej archidiecezji.