publikacja 22.07.2021 00:00
O kochającej rodzinie, Bożym wsparciu i największych sukcesach opowiada Renata Mauer-Różańska. 25 lat po pierwszym złocie na olimpiadzie.
Trzykrotna medalistka olimpijska, wrocławianka z wyboru, legenda polskiego sportu wciąż tryska energią i optymizmem.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Maciej Rajfur: 20 lipca minęło 25 lat od pierwszego, legendarnego już, złota olimpijskiego w Atlancie. Sięga Pani jeszcze po karabin?
Renata Mauer-Różańska: Strzelam bardzo rzadko. Muszę przyznać, że mam mniej czasu niż w okresie aktywności sportowej. Moje obecne obowiązki zajmują mnie bardziej niż kiedyś treningi. Trening zajmował największą część dnia, a ćwiczyłam nie tylko na strzelnicy.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.