Miłosierdzie to nie dobro dla poklasku

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 02.10.2021 13:33

Po raz piąty odbyła się jadwiżańska pielgrzymka piesza z Brzegu Dolnego do Łososiowic. W tym roku wzięło w niej udział 126 osób. Wśród nich byli nie tylko wierni z parafii pw. NMP Królowej Polski w Brzegu Dolnym.

Miłosierdzie to nie dobro dla poklasku Pątnicy całą drogę nieśli figurę św. Jadwigi Śląskiej. Karol Białkowski /Foto Gość

Ksiądz Jacek Włostowski, proboszcz parafii NMP Królowej Polski, bardzo się cieszy, że idea przyjęła się wśród wiernych. - Ta pielgrzymka została zainicjowana przez ówczesnego wikarego ks. Tomasza Latawca. Inicjatywa spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem wśród parafian, dziś do naszej grupy dołączają również wierni z sąsiednich parafii, a są i tacy, którzy przyjeżdżają z Wrocławia - zaznacza.

Podkreśla przy tym, że pielgrzymka do Łososiowic jest dobrym przygotowaniem przed doroczną tradycyjną diecezjalną pielgrzymką do św. Jadwigi w Trzebnicy. - Jak Pan Bóg pobłogosławi to doczekamy kolejnych jubileuszy - dodaje.

Mszy św. odpustowej w Łososiowicach przewodniczył i homilię wygłosił ks. Łukasz Romańczuk, redaktor naczelny wrocławskiej edycji Tygodnika "Niedziela". Zwrócił uwagę, że wśród tych, z którymi spotykał się Pan Jezus, były bardzo różne osoby - jedne były bardzo zainteresowane, inne trochę mniej, a jeszcze inne zupełnie obojętne.

czytaj dalej pod zdjęciem

Miłosierdzie to nie dobro dla poklasku   Ks. Łukasz Romańczuk. Karol Białkowski /Foto Gość

Nawiązał do odczytanego fragmentu Ewangelii, w którym Jezus pytał zebranych "Któż jest moją matką i którzy moimi braćmi?". - Ktoś mógłby powiedzieć, że zlekceważył swoich bliskich. Tymczasem Pan Jezus chce nam powiedzieć, że każdy, kto słucha i wypełnia słowo Boże jest Jego matką i bratem. Zwrócił uwagę, że nasza szara codzienność sprawia, że realizacja postanowienia życia Ewangelią jest bardzo trudna. Tymczasem powinniśmy być autentyczni zwłaszcza w dzieleniu się miłością. Na potwierdzenie przytoczył słowa zawarte w encyklice "Fratelli tutti" papieża Franciszka.

- Miłość do drugiego człowieka to dar z siebie samego. Jak to współgra ze współczesnym światem? Bardzo często nie współgra... Jeśli spojrzymy na social media możemy zauważyć, że są nastawione na sukces. To sprawia, że czynienie dobra staje się wytworem PR-owym - zauważył. - Tymczasem przypominamy sobie słowa Pana Jezusa: "Niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa" (...) Nasza intencja w działaniu jest bardzo ważna.

Zaznaczył, że stojąc na drodze do zbawienia, zastanawiamy się, co czynić, by osiągnąć świętość. - Czystość intencji, czystość w działaniu, w pełnieniu miłości jest najpiękniejszą drogą do nieba - podkreślił. Przyznał, że dobrym przykładem jest św. Jadwiga. - Jej życie wypełniało się poprzez czynienie dzieł miłosierdzia - zauważył.

Dodał, że wpatrując się w św. Jadwigę Śląską uczymy się miłości do Boga i człowieka. - Ale ta miłość nie zatrzymywała się tylko na czynieniu dobra. Ona zawsze dużo czasu spędzała na modlitwie. Modlitwa jest też ważnym czynnikiem, który nas potem prowadzi. Rozmawiając z Bogiem, nabieram chęci i radości do czynienia dobra drugiemu człowiekowi.

Ksiądz Ł. Romańczuk zaznaczył, że zachwycając się osobą św. Jadwigi, zastanawiamy się, jak mamy ją naśladować. - Jeśli chodzi o czyny, to rzuca się w oczy właśnie ta czystość intencji. Ważne jest, byśmy nic nie czynili na pozór. Działanie w duchu Ewangelii nie jest działaniem pod przykrywką przy ubieraniu jakichkolwiek masek, ale działaniem i drogą prowadzącą do człowieka i Boga. A to wyzwala nas z egoizmu oraz z wpatrywania się w siebie i prowadzi prosto do nieba - zakończył.

Posłuchaj całej homilii:

Po Mszy św. przed Najświętszym Sakramentem została odmówiona Litania do św. Jadwigi, a następnie odbyła się procesja wokół kościoła.