Spoczynek w cieniu katedry

Karol Białkowski

|

Gość Wrocławski 43/2021

publikacja 28.10.2021 00:00

Z całą pewnością to najstarsza nekropolia we Wrocławiu, choć jak klasyczny cmentarz wcale nie wygląda.

Epitafia wiszą  na ścianach katedry zarówno wewnątrz  jak i na zewnątrz. Wskazują na tych,  którzy zostali pochowani  w kryptach oraz  na istniejącym  do XVIII w. wokół świątyni cmentarzu. Epitafia wiszą na ścianach katedry zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Wskazują na tych, którzy zostali pochowani w kryptach oraz na istniejącym do XVIII w. wokół świątyni cmentarzu.
Karol Białkowski /Foto Gość

Pierwszy kościół w miejscu, gdzie dziś stoi monumentalna katedra wrocławska, został wybudowany już ok. 915 roku, a więc blisko 100 lat przed ustanowieniem w stolicy Dolnego Śląska biskupstwa. Ślady historyczne wskazują, że od 1000 roku, od fundacji katedry wrocławskiej przez Bolesława Chrobrego, świątynia stała się nie tylko miejscem celebracji liturgicznych, ale również cmentarzem zwłaszcza dla biskupów diecezjalnych i członków kapituły katedralnej. To wcale jednak nie oznacza, że w katedrze spoczywają wszyscy dotychczasowi ordynariusze. – Przez lata każdy biskup wrocławski był jednocześnie księciem księstwa nysko-otmuchowskiego. Stąd niektórzy z nich są pochowani w katedrze w Nysie – zauważa ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej.

Wieczny odpoczynek

Otoczenie matki kościołów na Dolnym Śląsku wyglądało przed wiekami zdecydowanie inaczej jak obecnie. Ksiądz Cembrowicz zwraca uwagę, że nad wejściem bocznym do katedry od północnej strony znajduje się latarnia zmarłych. Przypomina o istniejącym wokół katedry od średniowiecza cmentarzu i zachęca do modlitewnej pamięci za tych, którzy już odeszli. Po prawej stronie od wspomnianego wejścia znajduje się Kaplica Zmartwychwstania (wybudowana w XVIII w.), dawniej zwana Kaplicą Zmarłych. Dziś odbywa się w niej adoracja Najświętszego Sakramentu, ale kiedyś służyła jako kaplica przedpogrzebowa, w której wystawiane były ciała zmarłych.

Oczywiście w tak starym budynku są również krypty. – Jest ich łącznie pięć, ale należy pamiętać, że wcale nie znajdują się pod całą katedrą, tak jak to jest w Krakowie, Gnieźnie czy Poznaniu. Wynika to z uwarunkowań terenu, w tym bliskości Odry. Jeszcze w XIX w. z tyłu świątyni, od strony wschodniej było koryto rzeki. Ono zostało zasypane, a jego pozostałością jest staw w pobliskim Ogrodzie Botanicznym – zwraca uwagę ks. P. Cembrowicz.

Podkreśla, że podmokły teren nie sprzyjał budowie większej liczby krypt. Pochówków dokonywano więc pod posadzką. – Takie miejsca są oznaczone. Na przykład w prezbiterium katedry, tam gdzie jest srebrny ołtarz św. Jana Chrzciciela, spoczywa jego fundator bp Andrzej Jerin. Był tam również pochowany sługa Boży bp Nankier, ale jego szczątki po rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego w 1719 roku zostały stamtąd zabrane i złożone pod ołtarzem w zakrystii katedralnej (kanonickiej), którą budował – dodaje.

Jedna z krypt, znajdująca się pod częścią prezbiterium, w czasie odbudowy katedry po II wojnie światowej została przebadana pod względem archeologicznym. Znajdujące się w niej szczątki najstarszych, średniowiecznych biskupów, m.in. bp. Waltera, zostały zebrane i pochowane w obecnej krypcie grzebalnej – wyjaśnia ksiądz proboszcz.

Memento mori

Warto zwrócić szczególną uwagę na dwie krypty. Jedna z nich znajduje się po północnej stronie, w pobliżu Kaplicy Zmartwychwstania. Nazywana jest kryptą kanoników i jest największa. Ma długość aż 32 metrów. – Byli tu chowani kanonicy kapituły katedralnej. Wśród nich był m.in. sługa Boży ks. Robert Spiske, założyciel Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi. Jego doczesne szczątki zostały jednak przeniesione w 1984 r. do kaplicy sióstr przy ul. M. Sępa-Szarzyńskiego. W drugiej spoczywają dwudziestowieczni rządcy archidiecezji wrocławskiej – kard. Bolesław Kominek, bp Wincenty Urban, ale również powojenny administrator ks. infułat Karol Milik. Ostatnim pochowanym w tym miejscu hierarchą był kard. Adolf Bertram. Jego pogrzeb odbył się w katedrze 9 października 1991 r. aż… 46 lat po śmierci. Jego doczesne szczątki zostały przywiezione z cmentarza w Javorniku (Czechy).

– O tym, kto został pochowany w katedrze wrocławskiej, bardzo często mówią nam epitafia – zwraca uwagę ks. Paweł. Jest ich bardzo wiele, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz świątyni. Warto im się przyjrzeć bliżej, bo są pełne symboliki. Przykłady? Dwa lwy trzymające czaszkę przypominają o nieuchronnym końcu ziemskiego życia. Na wieczność wskazuje wąż pożerający swój ogon i bukiet kwiatów. Na płytach są też ścięte drzewo i pasterz opuszczający swe owce. – Poza epitafiami są sarkofagi. Jednym z najpiękniejszych jest ten, w którym spoczywa XIV-wieczny bp Przecław z Pogorzeli. Znajduje się w Kaplicy Mariackiej za głównym ołtarzem. Natomiast w Kaplicy św. Elżbiety znajduje się nagrobek Fryderyka Hassen-Darmstadt – pierwszego wrocławskiego kardynała – wymienia.

Miejsce spoczynku i modlitwy

Krypty katedralne nie są na co dzień dostępne. – Pod prezbiterium mamy kryptę archeologiczną. Staramy się o to, by udostępnić ją do zwiedzania. Tam są ślady mówiące o pierwszej katedrze fundacji Bolesława Chrobrego – wyjaśnia ksiądz proboszcz. Na razie przez kilka dni w roku dostępna jest ta znajdująca się w południowej części katedry, tuż przy bocznym wejściu. Otwierana jest przy okazji Uroczystości Wszystkich Świętych. – Dajemy możliwość, by wierni mogli się pomodlić przy grobach rządców diecezji z ostatnich kilkudziesięciu lat. W tej krypcie jest też ołtarz, przy którym odprawiana jest w tzw. oktawie Wszystkich Świętych Msza św. za zmarłych biskupów – zaznacza.

Ks. P. Cembrowicz stanowczo też podkreśla, że ta krypta nie jest otwierana dla zwiedzających. – Jeśli więc ktoś przyjdzie w najbliższych dniach do katedry, a jest ciekaw, co jest pod ziemią, niech wejdzie z postanowieniem modlitwy za tych, którzy tam spoczywają – podkreśla. Zachęca również do ofiarowania swojej modlitwy za zmarłych z katedry przez cały rok. – Codziennie w południe zbieramy się na modlitwie Anioł Pański, w której na głos polecamy ich Bożemu miłosierdziu.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.