Wrocław-Ołbin. Piotr Włostowic, Edyta Stein, katastrofy i odbudowy

Agata Combik Agata Combik

publikacja 06.11.2021 19:41

W ramach obchodów 150. rocznicy konsekracji kościoła pw. św. Michała Archanioła odbyła się konferencja naukowa poświęcona dziejom świątyni. Kontynuuje ona tradycje sięgające potężnego opactwa wznoszącego się na Ołbinie od XII wieku.

Wrocław-Ołbin. Piotr Włostowic, Edyta Stein, katastrofy i odbudowy Prof. Marek L. Wójcik. Agata Combik /Foto Gość

Ogromne benedyktyńskie opactwo, do którego sprowadzono benedyktynów z Tyńca, ufundował możnowładca Piotr Włostowic.

W 1193 kompleks wznoszący się na nadodrzańskich terenach przejęty został przez premonstratensów. W obrębie klasztornych murów znajdowała się także kaplica pw. św. Michała Archanioła. Do tych „prapoczątków” obecnej świątyni nawiązywano między w czasie sobotnich wykładów.

O patronie kościoła mówił podczas pierwszego z nich prof. Marek L. Wójcik „Dlaczego (święty) Michał Archanioł? Kilka słów o patrocinium ołbińskiej świątyni”.

W kolejnym prof. Maciej Oziembłowski i Michał Oziembłowski zaprezentowali dzieje parafii i kościoła św. Michała Archanioła od 1810 do 1945 r. (głównie na podstawie relacji Kurta Engelberta).

Zobacz także:

M. Wójcik przypomniał, że XII-wieczny klasztor wzniesiony został między odnogami starej Odry, mniej więcej na północ od dzisiejszej ul. B. Prusa, na południe od okolic dzisiejszej ul. Nowowiejskiej (dawniej Polska Nowa Wieś), na wschód od dzisiejszego ciągu ulic Drobnera i Jedności Narodowej.

Obszar ten wypełniały zabudowania klasztorne, gospodarcze, 7 dziedzińców, tzw. podwórców, 48 sklepionych budynków, 3 kościoły – bazylika pw. św. Wincentego i dwie świątynie parafialne: pw. Wszystkich Świętych i pw. św. Michała. Całość otoczona była murem z basztami.

Z polecenia nastawionej antykatolicko Rady Miejskiej opactwo zostało zburzone w 1529 r., na wieść o oblężeniu Wiednia przez Turków. Argumentowano, że mogłoby zostać wykorzystane przez wrogów w czasie oblężenia miasta (co ciekawe, rozbiórkę zaczęto 14 października, dokładnie w dniu, w którym Turcy odstąpili od oblężenia Wiednia).

Na Ołbinie Rada Miejska zobowiązała się wznieść inną świątynię – i tak stanął tam kościółek pw. św. Michała Archanioła.

W połowie XIX w. mieszkańcy przedmieścia odrzańskiego (którego częścią był Ołbin) mieli do dyspozycji świątynię pod tym wezwaniem, wzniesioną w 1598 r. Była tak nieduża, że nazywano ją „wróblim kościołem”.

Kamień węgielny pod nową świątynię, zaprojektowaną przez Alexisa Langera w stylu neogotyckim, został położony 6 października 1862 r. Inicjatorem budowy był biskup wrocławski Heinrich Förster, który po jej ukończeniu dokonał konsekracji świątyni 8 listopada 1871 r.

W tamtym czasie było to znaczące wydarzenie. – To był pierwszy nowy katolicki kościół wzniesiony nie tylko poza Ostrowem Tumskim, uznawanym tradycyjnie za główny bastion (…) katolicyzmu, ale również poza całym obszarem staromiejskiego Wrocławia od czasów zajęcia znacznej części Śląska przez Prusy w 1742 r. – mówił prof. Marek Wójcik, dodając, że w XIX wieku miasto zamieszkiwała zbliżona liczba katolików i protestantów, jednak władze w Berlinie faworyzowały tych drugich.

Wrocław-Ołbin. Piotr Włostowic, Edyta Stein, katastrofy i odbudowy   Prelegenci przypomnieli także dzieje XII-wiecznego opactwa na Ołbinie. Agata Combik /Foto Gość

O patronie przypominał obraz w ołtarzu głównym, a także statua wieńcząca kalenicę dachu na wschodniej ścianie kościoła. Postawiona w 1866 r. ukazywała archanioła walczącego ze smokiem, z uniesionym mieczem, gotowego do zadania ostatecznego ciosu.

– Kościół z XIX wieku to spadkobierca i kontynuator tradycji parafialnych Ołbina sięgających początkami wczesnego średniowiecza. W symboliczny sposób wpisuje się on w praktykowaną przez benedyktynów, pierwotnych opiekunów Ołbina, zasadę „stabilitas loci”, czyli „stałości miejsca” – mówił M. Wójcik. Zgodnie z nią zakonnicy przynależeli przez całe życie do swojego klasztoru i zamieszkującej go wspólnoty. W przypadku Ołbina przybrała kształt ciągłego trwania kościoła, mimo przeciwności losu, w tej samej przestrzeni miasta.

Podkreślił, że budowla – wzniesiona w XIX w. w kolebce chrześcijaństwa śląskiego, w miejscu dawnego opactwa rozebranego u progu reformacji – miała być pomnikiem śląskiego katolicyzmu. Pomostem między dawną o nową świątynią było także to samo patrocinium (patronat). Nieustannie obecny jest w tej przestrzeni św. Michał Archanioł.

Bp Förster, decydując się na takie wezwanie kościoła, świadomie nawiązywał do najstarszej parafii na tym terenie, w pawobrzeżnej części Wrocławia, podkreślał ciągłość i trwałość katolicyzmu. Tak jak nieprzypadkowo z XII w. zadedykowano kościół na Ołbinie św. Michałowi, patronowi rycerzy, tak i teraz zapewne jego patronat miał być swoistą formą tarczy dla śląskiego katolicyzmu.

Wrocław-Ołbin. Piotr Włostowic, Edyta Stein, katastrofy i odbudowy   Prof. Maciej Oziembłowski. Agata Combik /Foto Gość

Prof. Maciej Oziembłowski przypomniał okoliczności, w których kościół przeszedł z rąk zakonników pod opiekę księży diecezjalnych. Wiązało się to z sekularyzacją dóbr zakonnych w 1810 r. przez władze pruskie. Zaprezentował rozległy teren XIX-wiecznej parafii pw. św. Michała – obejmującej m.in. dzisiejsze Karłowice, Osobowice, Różankę, Polanowice. Ubogą parafię św. Michała, obejmującej wiele podmokłych, bagiennych terenów, przyłączono na kilka lat do parafii pw. NMP na Piasku (w latach 1848-51), ale potem znów odzyskała niezależność.

Prelegent zwrócił uwagę na Sługę Bożego ks. Roberta Spiske, który przez rok pełnił funkcję administratora parafii, a także na postać Edyty Stein – która przyszła na świat przy dzisiejszej ul. Dubois. W latach 1922-1933 modliła się regularnie w kościele św. Michała Archanioła.

Budowę XIX-wiecznej świątyni sfinansował sam bp Förster. Przez pewien czas stały obok siebie dwa kościoły pw. św. Michała Archanioła – stary kościółek (mniej więcej na wysokości krzyża znajdującego się dziś przed głównym wejściem) i nowo wybudowany. W październiku 1867 r. ukończono obie wieże, a już 8 maja 1868 r. nastąpiła katastrofa budowlana – runęła wieża północna (za to południowa przetrwała nawet bombardowanie w 1945 r.).

Jako przyczynę podawano bardzo śmiałą konstrukcję wież, a także zbyt szybkie tempo budowy – przy którym zaprawa nie zdążyła odpowiednio związać poszczególne elementy. „Ja straciłem pieniądze, pan honor” – powiedział wówczas biskup do autora projektu. Władze nie zgodziły się na odbudowę zawalonej wieży w pierwotnym kształcie. Ostatecznie wzniesiono mniejszą, z neorenesansowym hełmem.

Jak zauważył prelegent biskup wykorzystał "okno możliwości" do wybudowania świątyni. Już kilka lat później, w okresie Kulturkampfu, nie byłoby to możliwe. Już w 1875 r. rządca wrocławskiego Kościoła został zmuszony do opuszczenia Wrocławia. Zmarł w 1881 r. w Javorniku.

Kolejne wykłady prezentowały późniejsze dzieje kościoła – aż po współczesne działania konserwatorskie.