Organy zabrzmiały, mieszkańcy zachwyceni

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 29.01.2022 10:03

Koncert inaugurujący organy Michaela Englera po odbudowie dla mieszkańców Wrocławia przyciągnął tłumy. Włoski wirtuoz Lorenz Ghielmi wydobył z niezwykłego instrumentu to, co najpiękniejsze.

Organy zabrzmiały, mieszkańcy zachwyceni Bazylika wypełniła się do ostatniego miejsca siedzącego. Maciej Rajfur /Foto Gość

Uczestnictwo w koncercie w bazylice św. Elżbiety w centrum Wrocławia było możliwe za okazaniem darmowych wejściówek rozdawanych przez miasto Wrocław. Jak się dowiedzieliśmy, kilka dni wcześniej ludzie stali po nie nawet kilka godzin.

Także w sam wieczór koncertowy pojawiła się grupa kilkunastu osób, która mimo wszystko liczyła na wejście do kościoła bez wejściówki. To pokazuje, że organy Englera i sama muzyka organowa wciąż przyciąga jak magnes. Co by nie mówić, organy zostały ufundowane z budżetu miasta, czyli głównym fundatorem są właśnie mieszkańcy Wrocławia. 

Gwiazdą wieczoru był Lorenzo Ghielmi, włoski organista, klawesynista, pedagog i dyrygent z Mediolanu, który specjalizuje się w interpretacji dzieł barokowych. Tak naprawdę wykonał on pierwszy pełny koncert organowy na odbudowanym wrocławskim instrumencie (dzień wcześniej był to występ zdecydowanie krótszy).

- Bardzo się cieszę, że byłam świadkiem tego historycznego wydarzenia. Koncert oczywiście odebrałam wspaniale. Szczególnie, że można było nie tylko posłuchać, ale za sprawą transmisji na dużym ekranie zobaczyć mistrza i organy z bliska, a nawet od środka. Dla mnie to był niewątpliwy plus i dodatkowy atut. Mam zamiar regularnie odwiedzać bazylikę, by także uczestniczyć w liturgiach uświetnianych dźwiękiem tego instrumentu - mówi Magdalena Makowska z Wrocławia.

W trakcie koncertu widzowie byli świadkami performansu artysty Oskara Podolskiego, który pomalował kopię zdobiącej organy figury Aarona.

W bazylice przemawiała także Dorota Koziara, znana projektantka, artystka, architektka wnętrz, kuratorka wystaw, która studiowała w Polsce i we Włoszech. Mieszka i tworzy na co dzień w Mediolanie. 

- Zdarzało nam się kilka razy podczas urlopów uczestniczyć z żoną w koncertach organowych i zapaliliśmy się do tej muzyki. Stąd nasza obecność na tym wydarzeniu. Organy nie dość, że brzmią fantastycznie - także myślę z powodu świetnej akustyki w tym kościele - to jeszcze wyglądają imponująco. Z dołu ta perspektywa jest niepełna, ale i tak robi wrażenie. Chciałbym bardzo zobaczyć je z bliska - stwierdza Mirosław Kazikiewicz.

Radosław Michalski, dyrektor Wydziału Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, podczas koncertu zadeklarował, że miasto będzie chciało zorganizować cykl koncertów już niedługo, także za okazaniem bezpłatnych wejściówek, jeśli pozwoli na to sytuacja pandemiczna. Będziemy o tym informowali na bieżąco.