Pierwsza pani, która znalazła opiekę w placówce prowadzonej przez albertynki we Wrocławiu, pochodziła ze Lwowa i… pamiętała św. Brata Alberta Chmielowskiego.
Dla s. Beaty Salawy inspiracją w posłudze ludziom jest jej krewna – bł. Aniela Salawa.
Agata Combik /Foto Gość
Była to Helena Foltyn, przyjęta przez siostry 11 listopada 1946 r. Historia dzieł miłosierdzia podejmowanych przy dzisiejszej ulicy Traugutta 54 jest jednak o wiele dłuższa.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.