Każdy może pomóc uratować zabytkowy refektarz

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 02.04.2022 12:07

​​​​​​​Barokowy refektarz u dominikanów to jedyna pozostałość po dawnym klasztorze, który od średniowiecza stał na tyłach kościoła św. Wojciecha. Zakonnicy z pl. Dominikańskiego zapraszają na koncert, na którym można wspomóc ratowanie zabytkowego pomieszczenia.

Każdy może pomóc uratować zabytkowy refektarz Dach budynku refektarza pochodzący z czasów pruskiej przebudowy (ponad 120 lat temu) domaga się pilnego remontu. Archiwum prywatne

Klasztor założony w 1226 r. przez bł. Czesława działał nieprzerwanie aż do pruskiej kasaty w 1810 r. Podczas rozbiórki na przełomie XIX i XX w. władze miasta zdecydowały się zachować tylko tę dawną klasztorną jadalnię ze względu na jej piękny wystrój i włączyć ją do kompleksu powstającej wtedy poczty paczkowej.

W wyniku działań wojennych w 1945 r. budynek poczty znacznie ucierpiał, jednak sam refektarz przetrwał w stanie nienaruszonym i został przekazany wraz z fragmentem budynku dawnej poczty dominikanom, którzy w 1951 r. powrócili do Wrocławia.

- Wystrój refektarza pochodzi z pierwszej połowy XVIII w., a uwagę przykuwają w nim cenne sztukaterie - wśród nich Maria Magdalena u stóp krzyża, pozostałości fresków oraz przepiękne marmurowe lavabo, czyli ozdobna umywalnia - opisuje o. Łukasz Miśko OP, przeor wrocławskich dominikanów.

Niestety, dach budynku refektarza pochodzący z czasów pruskiej przebudowy ponad 120 lat temu domaga się pilnego remontu. Eksperci alarmują, że duża część więźby dachowej oraz poszycia wykazuje znaczące uszkodzenia, a wilgoć przedostająca się do środka budynku stanowi zagrożenie dla zabytkowego wnętrza. Stopień uszkodzeń widać zwłaszcza w mieszczących się nad refektarzem pokojach gościnnych klasztoru, w których normalnie zatrzymują się przyjeżdżający do nas wykładowcy, rekolekcjoniści i inni goście dominikanów i ich duszpasterstw, a gdzie teraz schronienie znalazło kilkudziesięciu uchodźców z objętej wojną Ukrainy.

Dziś stary refektarz to największa sala duszpasterska przy klasztorze dominikanów. Korzystają z niej studenci DA Dominik i narzeczeni uczęszczający na popularne katechezy przedmałżeńskie. To tu odbywają się wykłady Filozoficzno-Teologicznej Szkoły bł. Czesława i Dominikańskiego Duszpasterstwa Dorosłych.

- Walory akustyczne refektarza doceniają artyści, którzy często urządzają tu koncerty muzyki kameralnej. Wyjątkowo cenną jest dla nas sąsiedzka współpraca z nauczycielami i uczniami PSM II st. im. Ryszarda Bukowskiego z ul. Podwale. Od roku średnio raz w miesiącu młodzi muzycy z tej szkoły organizują wraz z klasztorem koncert w ramach serii „Muzyczny refektarz Podwala”, gdzie w murach dawnej klasztornej jadalni miłośnicy muzyki mają szansę nakarmić się pięknymi dźwiękami - opisuje o. Łukasz.

Dominikanie szukają środków na remont dachu w różnych instytucjach państwowych, samorządowych i prywatnych, ale chcą też prosić ludzi, którzy na co dzień lub tylko czasami gromadzą się w kościele św. Wojciecha, u grobu patrona miasta - bł. Czesława - aby wsparli nasze działania ratunkowe.

- Bardzo mnie cieszy, że nasi przyjaciele z PSM na Podwalu oraz z wrocławskiej Akademii Muzycznej, z dr. hab. Arturem Wróblem na czele, zgodzili się zagrać dla nas przepiękne Requiem Gustawa Faure - koncert, podczas którego będą zbierane datki na remont dachu dawnego refektarza. Mam nadzieję, że z pomocą hojnych darczyńców oraz władz miasta i województwa uda się zachować to wyjątkowe wnętrze dla kolejnych pokoleń wrocławian - podsumowuje o. Miśko.

Koncert rozpocznie się 9 kwietnia o godzinie 18 w kościele pw. św. Wojciecha na pl. Dominikańskim we Wrocławiu. Usłyszymy Requiem Gustawa Faure.