Bombardują nas, ale jest dobrze

Maciej rajfur

|

Gość Wrocławski 14/2022

publikacja 07.04.2022 00:00

Myślałem, że się przesłyszałem. Ale tak właśnie powiedział mi bp Paweł Gonczaruk, ordynariusz diecezji charkowsko-zaporoskiej. I w tym zdaniu zawarte jest wszystko.

▲	Andrzej Lysokon razem z o. Krzysztofem Andruszkiewiczem, proboszczem kapucyńskiej parafii we Wrocławiu, przy karetce, która trafiła do Ukrainy. ▲ Andrzej Lysokon razem z o. Krzysztofem Andruszkiewiczem, proboszczem kapucyńskiej parafii we Wrocławiu, przy karetce, która trafiła do Ukrainy.
Archiwum prywatne

Kiedy zadzwoniłem, Andrzej Lysokon przyjął mnie tego samego dnia wieczorem w swoim domu we Wrocławiu. Obecne były żona i dzieci. Od 4 lat mieszkają w stolicy Dolnego Śląska. W domu od razu rzuciła mi się w oczy duża figura Matki Bożej i obraz Jezusa. A na powitanie usłyszałem: „Szczęść Boże”. Mężczyzna pochodzi z Dniepru w środkowo-wschodniej Ukrainie. Ma polskie korzenie i niedawno otrzymał także polskie obywatelstwo. Jest rzymskim katolikiem. Teraz pomaga walczącej o niepodległość ojczyźnie.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.