Potrzebujemy oficerów - przyszłej elity

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 31.05.2022 22:10

Akademia Wojsk Lądowych, nazywana kuźnią generałów, to nietypowe miejsce na edukacyjnej mapie Wrocławia. Co oferuje najstarsza i największa uczelnia wojskowa w kraju?

Potrzebujemy oficerów - przyszłej elity Studia na AWL to coś więcej niż nauka i szkolenie wojskowe. To służba ojczyźnie. Archiwum Akademii Wojsk Lądowych

Studia w Akademii Wojsk Lądowych to pewna przyszłość, gwarancja stałego zatrudnienia i możliwość rozwoju. Ustawa o obronie ojczyzny gwarantuje młodym ludziom, którzy zdecydują się na studia wojskowe, usamodzielnienie się, a ich uposażenie nie będzie niższe niż 4560 zł.

Ponadto podchorążowie mają prawo do bezpłatnego zakwaterowania, umundurowania i wyżywienia. Po zakończeniu nauki otrzymają tytuł zawodowy magister inżynier lub magister, promocję na pierwszy stopień oficerski – podporucznika Wojska Polskiego oraz zapewnioną służbę w Siłach Zbrojnych RP.

- To korzyści, jakie płyną z bycia studentem wojskowym, jednak należy pamiętać, że droga do akademii, a potem do oficerskich gwiazdek, nie jest łatwa. Kandydat na oficera powinien cechować się dobrą kondycją fizyczną, umiejętnością pracy w zespole, opanowaniem, odpornością na stres i zdyscyplinowaniem. Należy pamiętać, że żołnierz to patriota, który dla dobra ojczyzny, w razie konieczności jest gotowy do najwyższych poświęceń - mówi płk dr hab. Piotr Płonka, rektor komendant AWL.

Bardzo dobrze obrazują to słowa roty przysięgi wojskowej, którą składa kandydat po szkoleniu podstawowym „ Za sprawę mojej ojczyzny, w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić...". 

- Kandydat powinien być przygotowany na intensywne szkolenie wojskowe i 5 lat nauki – to wszystko po to, by posiadł wiedzę i umiejętności, które pozwolą mu być dobrym dowódca i sprawdzić się na pierwszym stanowisku służbowym. Akademia Wojsk Lądowych to miejsce dla ludzi z powołaniem. To przede wszystkim służba ojczyźnie i trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Bycie żołnierzem wymaga wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Nie każdy jest w stanie temu sprostać - dodaje płk Piotr Płonka.

A co mówią o uczelni sami podchorążowie? Zobacz na następnej stronie.

Sierż. pchor. Kinga Grabska, 3. rok studiów kierunek dowodzenie, specjalność zmechanizowana

Wybrałam Akademię Wojsk Lądowych, ponieważ chciałam, aby moja praca niosła za sobą większe przesłanie. W trakcie studiów wojskowych każdego dnia noszę na sobie mundur, na którym widnieją symbole narodowe - flaga oraz orzełek, które stale przypominają mi, że moja praca będzie moją służbą, a poprzez moją służbę będę mogła wyrazić troskę o naszą ojczyznę i obywateli. 

Akademia to także miejsce, w którym można rozwijać się na wielu płaszczyznach - wojskowej, sportowej, naukowej, artystycznej. Podczas wyboru uczelni to duży plus, że uczelnia ma infrastrukturę, która umożliwia taki rozwój. 

Każdy dzień nauki niesie za sobą pewną wartość. Nawet pozornie nic nieznaczące czynności, które musimy wykonywać na co dzień, mają znaczenie. Biorąc za przykład ścielenie łóżka, pastowanie butów, robienie rejonów - te proste czynności wykonywane codziennie uczą nas systematyczności. 

Jednak najwięcej staram się czerpać z zajęć z doświadczoną kadrą, która na bazie swojej służby, potrafi przygotować nas do wcielenia się w rolę dowódcy. Jest to duża odpowiedzialność, ale po wielu godzinach zajęć m.in  z Dowodzenia Pododdziałami Zmechanizowanymi, jesteśmy przygotowani na wzięcie tej odpowiedzialności na swoje barki.

Poza czasem służbowym mam wiele możliwości, aby rozwijać swoje pasje i zainteresowania w kołach zainteresowań i sekcjach. Dzięki nim m.in. skoczyłam pierwszy raz ze spadochronem, wspięłam się na kilkudziesięciometrową skałę z własną asekuracją i... zaśpiewałam wraz z chórem w Narodowym Forum Muzyki.  Możliwości jest wiele, tylko czas ograniczony, bo studia (niestety) kiedyś się kończą.

Na co powinien być gotowy przyszły student AWL? Na niespodziewane! Mimo że nasz plan dnia jest ściśle określony, to każdy dzień potrafi czymś zaskoczyć. 

Trzeba być świadomym, że przekraczając bramę Akademii jako student wojskowy, zaczyna się pełnić służbę. Nasze życie kręci się wokół porządku dnia, planu zasadniczych przedsięwzięć i regulaminów. Ale poza czasem służbowym jest duże pole do realizowania własnych planów, czy to poprzez pracę indywidualną, czy poprzez współdziałanie w organizacjach studenckich.

Wystarczy odrobina ambicji i pracowitości, by znaleźć czas na rozwijanie siebie i wykorzystać możliwości, które daje nam akademia.

Szer. pchor. Krystian Hawryluk, 1. rok, kierunek dowodzenie, specjalność artyleria lufowa

Wybrałem tę uczelnie, ponieważ jest to doskonałe miejsce na połączenie nauki ze służbą wojskową i realizacją swych pasji. Studiując tutaj, przygotowuję się do objęcia stanowiska dowódcy plutonu, realizuję zadania służbowe, które są chlebem powszednim w wojsku, takie jak np. służba podoficera dyżurnego kompanii. Także mam możliwość rozwoju swych pasji dzięki wszelkim sekcjom. Przykładem jest sekcja rekonstrukcji historycznej, dzięki której mogę wziąć udział w inscenizacji z okresu powstania listopadowego.  

Moim zdaniem najbardziej wartościowe są cykliczne wyjazdy w teren realizowane poza uczelnią. Podchorążowie mogą nabyć doświadczenia na zajęciach praktycznych z topografii wojskowej, taktyki, podstaw dowodzenia, a także jazdy konnej. Są to zajęcia, które przede wszystkim wyróżniają studia wojskowe od cywilnych, gdyż uczelnia opłaca nam każdą chwilę szkolenia praktycznego, pozwalającego każdemu podchorążemu wykorzystać wiedzę teoretyczną w praktycznej sytuacji. 

Przyszły student studiów wojskowych powinien być gotowy na poświęcenie dużego nakładu czasu na naukę i treningi sportowe. Dzień zaczynamy o 5:30, a jesteśmy wolni po 15:30. Po tej godzinie uczymy się i trenujemy, by ostatecznie zaliczyć egzaminy na wysoką ocenę. Należy być zdolnym do wyrzeczeń i adaptacji do żołnierskiego rzemiosła. Od siebie mogę polecić przygotowanie się pod względem fizycznym i znajomość języka angielskiego przed rozpoczęciem roku akademickiego. Potencjalnemu kandydatowi nie powinno zabraknąć nastawienia patriotycznego, gdyż nikt inny jak podchorąży i oficer Wojska Polskiego ma świecić przykładem społeczeństwu.

Sierż. pchor. Filip Wawro, 5. rok, kierunek zarządzanie, specjalność zmechanizowana

Od kiedy tylko pamiętam, zawsze chciałem służyć w wojsku. AWL wybrałem świadomie, ponieważ chciałem w przyszłości rozwijać swoją karierę wojskową jako dowódca.

Proces kształcenia to wzajemnie uzupełniający się zbiór elementów. Dobrze wykształcony oficer musi posiadać szereg rozmaitych umiejętności i kompetencji, a także głęboką wiedzę dotyczącą nie tylko specjalności, jaką się zajmuje, ale również innych dziedzin . Wszechstronność kształcenia jest wymogiem nowoczesnego pola walki.

Niemniej jednak, jedną z najważniejszych ról odgrywa szkolenie specjalistyczne. Jest ono prowadzone zarówno w AWL jak i w centrach szkoleń w całej Polsce. Podchorążowie uczestniczą także w praktykach w jednostkach wojskowych na stanowiskach zastępców dowódców. Pozwala to na zdobycie bezcennego doświadczenia praktycznego.

Każdym kto myśli o rozpoczęciu studiów w AWL, powinien być gotowy na liczne wyrzeczenia. Połączenie szkolenia wojskowego z nauką akademicką jest niezwykle obciążające i wymaga wielkich nakładów pracy połączonych z umiejętnością dostosowania się do surowych warunków życia oraz reguł panujących w uczelni.

Należy spodziewać się również wzmożonego wysiłku fizycznego, który jest nieodzownym elementem procesu kształcenia.

Ponadto trzeba być świadomym, że służba wojskowa niesie za sobą pewne ograniczenia dotyczące życia osobistego. Żołnierze bardzo często muszą wykonywać swoje zadania w weekendy lub wyjeżdżać w podróże służbowe lub na szkolenia, które mogą trwać nawet kilka tygodni.