publikacja 17.06.2022 10:28
Na wrocławskim placu Wolności zebrało się kilka tysięcy ludzi, by posłuchać, pośpiewać - wspólnie się pomodlić i uczcić Chrystusa ukrytego pod postacią chleba. Jesli nie byliście na wNieboGłosach, na końcu artykułu możecie zobaczyć retransmisję.
Punktem centralnym muzycznego spotkania była adoracja Najświętszego sakramentu. Karol Białkowski /Foto Gość
To był powrót na plac wolności po dwóch pandemicznych latach. Frekwencja na uwielbieniu pokazuje jedno - takie inicjatywy są potrzebne.
Joanna Kobusińska, która odpowiadała m.in za kontakt z mediami zaznacza, że dla organizatorów i artystów to wielka radość móc znów wyśpiewać chwałę Jezusowi z tysiącami wrocławian. - Czekaliśmy na to z utęsknieniem. Ostatnie dwa lata były po prostu dziwne, bo czuliśmy, że czegoś w nich brak. Cieszymy się więc, że możemy być dziś tutaj i, że wrocławianie też chcą z nami tu być zaznacza.
Kliknij kliknij w link i zobacz zdjęcia, a potem czytaj dalej poniżej
Schemat uwielbienia jest podobny za każdym razem. - Powtarzamy to, co jest najważniejsze - to ma być spotkanie, podczas którego wspólnie świętujemy, dzielimy się swoją wiarą, ale i umacniamy się nawzajem. Oprócz muzyki płynącej ze sceny jest też moment wyciszenia podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. To Pan Jezus jest w centrum - wyjaśnia.
Ze sceny do uczestników przemówił również bp Jacek Kiciński CMF. - Jest pięknie! Myślę, że wszyscy potrzebowaliśmy tego dzisiejszego uwielbienia. Doszedłem do takiego przekonania, że Pan Jezus pozwolił nam zatęsknić za sobą. Przez dwa lata czekaliśmy na wNieboGłosy i wreszcie się doczekaliśmy - zaznaczył.
Biskup pomocniczy wrocławski przyznał, że modlił się o dobrą pogodę. - Mam taka ulubioną świętą - św. Anielę Salawę, patronkę dobrej pogody. Była całe życie sprzątaczką. Górale mówią, że jak się Anielcię ładnie poprosi, to chmurki tak ładnie rozgoni miotełką na niebie, a jak chce się deszcz to wszystkie zamiata w jedno miejsce - dodał z uśmiechem.
Następnie nawiązał do wydarzenia sprzed 25 lat. - Spotykamy się w pięknym czasie wspominając 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, który odbył się pod hasłem "Eucharystia i wolność". A wiemy, że prawdziwa wolność przychodzi przez miłość i przez Eucharystię. Nieprzypadkowo spotykamy się na placu Wolności dziękując za dar Eucharystii, za dar Jezusa pośród nas - mówił.
Następnie cytował św. Jana Marię Vianeya, który mówił, że gdybyśmy zrozumieli czym jest Eucharystia, to umarlibyśmy z zachwytu. - Jak widzicie, biskup też nie umiera z zachwytu, więc mamy jeszcze dużo do zrobienia, by zachwycić się Eucharystią - zauważył. - Dziękujemy za wolność, ale się również o nią modlimy, zwłaszcza tam gdzie jej nie ma - dla Ukrainy, ale też o wolność dla naszych serc. Ta wolność przychodzi przez Chrystusa, przez Miłość.
Bp Jacek przypomniał też postaci błogosławionych sióstr męczenniczek elżbietańskich - Paschalis Jahn i jej IX Towarzyszek. - One oddały życie w obronie wiary, czystości. Stanęły w obronie wielu kobiet i dziewcząt i poniosły śmierć męczeńską. Były w stanie oddać życie tylko dlatego, że żyły Eucharystią, że żyły Miłością - podkreślił.
- Bardzo wam dziękuje, że jesteście. Sam potrzebowałem takiego z wami spotkania. Zatęskniłem za wami. Niech Pan Jezus będzie uwielbiony i dziękujmy za to, że jest pośród nas - zakończył i pobłogosławił zebranych.
Jeśli nie byłeś w Boże Ciało na placu Wolności, możesz obejrzeć retransmisję muzycznego uwielbienia na kanale EWTN Polska. Uwaga na początku koncertu były problemy z dźwiękiem.
Ewangelizacyjny koncert uwielbienia wNieboGłosy | Godz. 19:30 na pl.Wolności we Wrocławiu