publikacja 21.06.2022 15:15
Wędrowanie, posiłki na ogniu, śpiewy przy akompaniamencie gitary na łonie natury. Zawiszacy wędrowali, przemierzając górskie szlaki. To odpoczynek od szkoły i uczelni i pożyteczny czas w męskim towarzystwie.
Wędrówka przez malownicze Góry Sowie i Wałbrzyskie służyła integracji, wyciszeniu i pogłębieniu harcerskich umiejętności. Archiwum Kręgu Szefów
Krąg Chrystusa Króla skupiający szefów 1. Hufca Wrocławskiego od 16 do 19 czerwca czerwca przeżywał swoją wędrówkę kręgu. Odbyła się ona w Górach Sowich i Wałbrzyskich na trasie Bielawa-Wałbrzych. To jedna z corocznych wędrówek kręgu szefów.
Był to czas modlitwy, przygodny i ekspresji spędzony na łonie natury. Skauci także pogłębiali w czasie konferencji formacyjnej swoją wiedzę i rozumienie sakramentu pokuty - mówi ks. Mariusz Sobkowiak, krajowy duszpasterz Skautów Europy, który towarzyszył harcerzom.
22 skautów pokonało na pieszo trasę prawie 40 kilometrów, niosąc cały ekwipunek na plecach. Codziennie przygotowywali sobie sami posiłki np. obiady na ogniu.
- Nie zabrakło też wieczornego śpiewu piosenek harcerskich przy ognisku. Mimo że to jeszcze wiosna, pogodę mieliśmy jak w środku lata: słońce i wysokie temperatury - opowiada ks. M. Sobkowiak.