Drzwi z kościoła św. Elżbiety z XIV w., późnogotyckie klucze do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu, rozmaite kłódki, zamki, kołatki, okucia i skrzynie można oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
Jeden z kluczy do wrocławskiej świątyni pw. św. Marii Magdaleny.
Agata Combik /Foto Gość
Pokazujemy ok. 450 eksponatów, niemal połowę olbrzymiej kolekcji, którą dysponujemy – mówi Tadeusz Fercowicz, kurator wystawy „Żelazny świat. Zabytki ślusarskie – zamki, klucze, kłódki, skrzynie... ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu”.
Ekspozycja prowadzi widza poprzez historię różnego rodzaju zamknięć. Zobaczyć można rekonstrukcje zamku stosowanego w starożytnym Egipcie w epoce brązu (rodzaj zasuwy), zamku greckiego, a także rzymskiego. – Zamek rzymski po raz pierwszy trafił do zwykłych użytkowników, poprzednie chroniły głównie świątynie, które zarazem były skarbcami – mówi T. Fercowicz. – Rzymianom zawdzięczamy kłódki. Niestety, te pierwsze służyły do pętania niewolników.
Kurator opowiada o dziejach żelaznego rzemiosła i o rozwoju technik stosowanych w zamkach. Ślusarze początkowo działali w ramach cechu kowalskiego, wyodrębnili się dopiero w XIV w. Z czasem zaczęli tworzyć coraz bardziej złożone, niezwykle precyzyjne mechanizmy. Ich wyroby noszą również ślady kolejnych stylów w sztuce. Szczególnie piękne są zamki renesansowe, gdy dbano o dekoracyjność również samych mechanizmów – umieszczając wśród nich na przykład stylizowane smoki i inne stwory. Kiedy od ok. połowy XVIII w. zamek zaczął być ukrywany w skrzynkach, zdobione były już jedynie te ostatnie.
Na ekspozycji zaprezentowano XVI-wieczną kołatkę wenecką, którą wykonał rzeźbiarz Alessandro Vittoria, klamkę z warsztatu Jaroslava Vonki, klucz szambelański, który nosił przy sobie na specjalnej szarfie szambelan, zamek skrzynkowy wykonany w 1720 r. przez wrocławskiego mistrza ślusarskiego Alberta Nicolausa Spihrmana, klucz z epoki wikingów czy żelazną beczkę z XVII wieku służącą jako kasa na żołd.
Wystawa potrwa do 23 października.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.