Kapłaństwo, służba i krzyż. Pożegnanie zasłużonego kapłana

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 04.10.2022 22:57

Mszy świętej żałobnej w intencji śp. ks. prał. Zdzisława Kaleńskiego, byłego zasłużonego proboszcza parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus, przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF.

Kapłaństwo, służba i krzyż. Pożegnanie zasłużonego kapłana Kiedy spojrzymy na życie ks. prał. Zdzisława przychodzą na myśl trzy słowa: kapłaństwo, służba i krzyż. Janusz Gajdamowicz

Ksiądz kan. Zdzisław Kaleński zmarł 28 września. Miał 94 lata i 69 lat kapłaństwa. Był proboszczem parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus na wrocławskich Osobowicach latach 1967-2003. Mszy św. żałobnej 4 października na Osobowicach we Wrocławiu przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF. Koncelebrowali ją kapłani z dekanatu i z różnych części miasta.

- Dziękuję Bogu w imieniu Kościoła wrocławskiego za życie takiego wspaniałego kapłana. Wyrazy współczucia i pamięć w modlitwie przekazuje metropolita wrocławski abp Józef Kupny. Kiedy spojrzymy na życie ks. prał. Zdzisława przychodzą na myśl trzy słowa: kapłaństwo, służba i krzyż. Bardzo kochał kapłaństwo i droga do niego nie była łatwa. Była naznaczona zwyczajną ludzką tułaczką. Ale tak bardzo ksiądz prałat ukochał swoje powołanie, że kapłaństwo stało się służbą - głównie przy ołtarzu i konfesjonale. Ks. Zdzisław bardzo lubił spowiadać. W życiu człowieka przychodzi zmierzyć się z krzyżem. Te ostatnie lata księdza prałata były naznaczone krzyżem, cierpieniem, ale także pięknym świadectwem przyjęcia tego, co po ludzku ponad nasze siły - mówił bp Jacek Kiciński.

Przypomniał, że śmierć jest początkiem nowego, lepszego życia, a nasza rozłąka ze zmarłymi jest przejściowa. Ufamy, że spotkamy się ponownie w domu naszego Ojca.  Parafianie, a szczególnie ministranci podkreślają, że ks. Zdzisław to był wzór kapłaństwa i wspaniały człowiek.

- Przez całe moje życie był najlepszym przewodnikiem. To nie seminarium mnie nauczyło kapłaństwa, tylko właśnie jego przykład, jego dobre słowo i nauki, których szczerze słuchałem i starałem się wcielać w życie. Księża się czasem boją emerytów, którzy odchodzą z pracy duszpasterskiej i chcą zostać w ostatniej parafii, mieszkać na plebanii. Bo może się pojawić konflikt. Ja muszę powiedzieć, że nie było takiej chwili, kiedy byśmy się w jakikolwiek sposób ścierali. Zawsze z wielką delikatnością mi doradzał przez te 19 lat emerytury na Osobowicach. Dziękuję mu za to wszystko - przemawiał ks. Krzysztof Jankowiak, obecny proboszcz w parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus. 

W homilii ks. Stanisław Rogalski, przyjaciel ks. Zdzisława jeszcze z seminarium, towarzyszący mu przez całe życie, przypomniał losy zmarłego kapłana. Jak określił, było to życie trudne, ale piękne.

Trumna z ciałem ks. Kaleńskiego została przewieziona do Sędziszowa Małopolskiego, gdzie kapłan zostanie pochowany w grobie rodzinnym.