Jak się znaleźć w rodzinie Jezusa, w kręgu Jego bliskich?

Agata Combik Agata Combik

publikacja 15.10.2022 13:52

Nie ulegać zniechęceniu, przedzierać się przez skorupę powierzchowności, trwać w Kościele, kochać - mówił biskup Jacek Kiciński uczestniczkom pielgrzymki kobiet, które do grobu św. Jadwigi w Trzebnicy przybyły w sobotnie przedpołudnie.

Jak się znaleźć w rodzinie Jezusa, w kręgu Jego bliskich? - By wejść do rodziny Chrystusowej, mamy być ludźmi miłości, miłować się "pomimo wszystko" i "nade wszystko" - stwierdził bp Jacek. Agata Combik /Foto Gość

Biskup Jacek przypomniał scenę, w której Matka i krewni Jezusa przychodzą do Niego, ale nie mogą się do Niego dostać z powodu tłumu. „Kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką” (Mk 3) – stwierdza wówczas Chrystus. – Jezus dokonuje czegoś dziwnego, poszerza swoją rodzinę – zauważył bp Kiciński.

– Co jednak jest wolą Boga? Jak ją pełnić? „Wolą Boga jest wasze uświęcenie” (1 Tes) – napisał św. Paweł, a św. Jan stwierdził „Taka jest wola Boga, byśmy się wzajemnie miłowali” – przypomniał biskup. – By wejść do rodziny Chrystusowej, mamy być ludźmi miłości, miłować się „pomimo wszystko” i „nade wszystko”.

Zwrócił uwagę na tłum otaczający Jezusa, który utrudnia zbliżenie się do Niego. My często „stoimy na dworze”, ulegamy wszechobecnej dziś kulturze zewnętrzności, powierzchowności, podczas gdy On zaprasza do środka, do wnętrza, do świątyni naszego serca. Przeszkadza nam tłum negatywnych myśli, prowadzących do zniechęcenia, rozczarowania, apatii, marazmu, przytłaczają nas rozmaite problemy, zmartwienia.

– By wejść do środka i spotkać się z Jezusem, trzeba pokonać skorupę zewnętrzności, pokonać to, co ci podpowiada: „po co?” „na co?”, „dlaczego?”, „nic z tego nie będzie” – mówił biskup.

Zauważył, że św. Jadwiga miała mnóstwo powodów, by ulec żalowi, zniechęceniu. Umierały jej kolejne dzieci, przeżyła śmierć męża, skrytobójczo zamordowanej siostry. Nie popadła jednak w rozpacz. Dużo czasu spędzała na modlitwach. Podczas jednej z nich Jezus, ukazany na krucyfiksie, pobłogosławił jej i rzekł: „Wysłuchana jest twoja modlitwa. To, o co prosisz, otrzymasz”.

– Gdy straciła wszystko, spotkała Jezusa, który jej pobłogosławił, i otrzymała nową rodzinę, otrzymała dwa razy tyle od Boga – mówił bp Jacek, wyjaśniając że nową rodziną stał się dla niej Kościół. Nowa droga prowadziła ją do ubogich, sierot, opuszczonych, chorych. – Jeśli Bóg coś zabiera, daje nową rzeczywistość… Jeśli człowiek pokona „tłum” zewnętrznego ludzkiego myślenia i spotka Jezusa, On stwarza nas na nowo. Stajemy się nową rodziną, Jego braćmi i siostrami, dziećmi samego Boga.

Przekonywał, że Bóg zawsze nas wysłuchuje, ale trzeba zostawić Mu czas na działanie. Dla niego nigdy nie jesteśmy niepotrzebni, jest gotów zawsze dać nam nową rodzinę, ma dla nas niepowtarzalne miejsce w swoim Kościele. Pocieszenie w naszych troskach często znajdujemy, niosąc pocieszenie innym. – Im człowiek bliżej Boga, tym mniej myśli o sobie, tym mniej jest zatroskany o swoje własne sprawy – mówił.

– Po gotowych ścieżkach zawsze łatwiej dojść do celu; trzeba tylko podjąć trud wędrówki. Trzebnicka ziemia została przedeptana przez święte stopy i naznaczona świętym życiem, dlatego tak łatwo odnaleźć tu właściwą drogę, pełną drogowskazów. Tak właśnie czynimy od rana – mówił proboszcz i kustosz sanktuarium św. Jadwigi ks. Piotr Filas SDS.

Uczestniczki najpierw wzięły udział w nabożeństwie Małej Ścieżki św. Jadwigi, potem w modlitwie Godzinkami ku czci św. Jadwigi i nabożeństwie, podczas którego ks. Bogdan Giemza SDS prowadził rozważania na temat życia i przesłania świętej, w oparciu o obrazy znajdujące się w bazylice. Msza św. zwieńczyła wspólną modlitwę.

W pielgrzymce do grobu św. Jadwigi uczestniczyły kobiety z różnych stron, reprezentujące różne stany – nie brakło sióstr św. Jadwigi, dla których księżna jest szczególną patronką.