Paczki dobroci

Karol Białkowski

|

Gość Wrocławski 48/2022

publikacja 01.12.2022 00:00

Trwa jubileuszowa dziesiąta edycja akcji „Mikołajkowa paka dla dzieciaka” dla podopiecznych Zakładu Opiekuńczo- -Leczniczego dla Dzieci im. Jana Pawła II w Jaszkotlu.

Wychowankowie będą bardzo wdzięczni za każdy, najdrobniejszy nawet gest. Zdjęcia pochodzą ze świątecznej sesji, która również jest podarunkiem dla nich. Wychowankowie będą bardzo wdzięczni za każdy, najdrobniejszy nawet gest. Zdjęcia pochodzą ze świątecznej sesji, która również jest podarunkiem dla nich.
Anna Szyszka

Placówkę prowadzą siostry ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. To miejsce jest dla dzieci domem, bo siostry wraz z pracownikami dbają nie tylko o ich zdrowie, ale otaczają je również wszelką opieką związaną z wykonywaniem władzy rodzicielskiej i zapewniają edukację. Aktualnie w ZOL-u przebywa całodobowo 68 podopiecznych. Najmłodszy ma pół roku, a najstarszy 17 lat. Wszyscy cierpią ze względu na swoje niepełnosprawności fizyczne oraz intelektualne i wymagają wielospecjalistycznej opieki lekarzy, pielęgniarek, rehabilitantów, terapeutów i opiekunów medycznych. Dzięki zaangażowaniu świeckich pracowników od 10 lat organizowana jest akcja, dzięki której dzieciom zagwarantowane są niezbędne artykuły spożywcze, higieniczne i pielęgnacyjne. Jest to możliwe, bo w zbiórki artykułów włącza się rzesza ludzi.

Początki

Inicjatorką „Mikołajkowej paki dla dzieciaka” jest Karolina Bilaszewska. – 10 lat temu potrzeby były ogromne. Sytuacja była katastrofalna. Wynikało to z faktu, że wówczas jedynym źródłem dofinansowania placówki były środki otrzymywane w ramach kontraktu z NFZ, który finansował tylko świadczenia medyczne. To były jedyne pieniądze na funkcjonowanie ZOL-u – wyjaśnia. Za te środki nie można było kupić ubrań, żywności, niektórych artykułów pielęgnacyjnych czy zabawek. Karolinę bardzo to wszystko dotknęło i zastanawiała się, co można zrobić. – Na pomysł wpadłam w drodze do pracy. Gdy opowiedziałam o tym siostrze dyrektor, bardzo pozytywnie się do niego odniosła. Zaczęliśmy działać – dodaje. Podkreśla, że pierwszy rok był bardzo trudny. Wszyscy uczyli się, jak takie akcje przeprowadzać. – Wtedy skupiliśmy się przede wszystkim na szkołach i firmach. Naszym zadaniem było przekonanie ich, że warto nam zaufać i nas wesprzeć. Wtedy też naszym ambasadorem została Anna Wyszkoni – wspomina.

Każdy kolejny rok był już łatwiejszy. Inicjatywa się rozprzestrzeniała pocztą pantoflową. Dziś ZOL może liczyć nie tylko na pieniądze z NFZ. Ustawa o pieczy zastępczej gwarantuje finansowanie przez powiaty, w których dzieci się urodziły, ich zakwaterowania i wyżywienia. Są też inne świadczenia, np. 500+. – Sytuacja jest więc lepsza, ale to nie oznacza, że aktualne potrzeby wychowanków ZOL-u w Jaszkotlu są w pełni zaspokojone. Nasi podopieczni to dzieci niepełnosprawne; opieka nad nimi oraz pielęgnacja generują koszty, które są wyższe od dofinansowań otrzymywanych z różnych źródeł. Bez pomocy darczyńców byłoby bardzo trudno – wyjaśnia K. Bilaszewska. Efektem ubocznym zbiórek w szkołach jest wolontariat. – Takie mieliśmy zamierzenie, by z jednej strony prosić o pomoc, a z drugiej budzić wrażliwość wśród dzieci i młodzieży. Dzięki temu młodzi odwiedzali Jaszkotle, by w ciągu roku włączać się w wolontariat. To sprawia, że darczyńcy wiedzą dokładnie, do kogo trafiają dary ze zbiórek.

Włącz się

– Odzew na naszą propozycję już jest spory, ale oczywiście zachęcamy do tego, by wciąż włączać się w tę akcję – mówi Malwina Niebylska, pracownik ZOL-u. Podkreśla, że na plakatach i na stronie placówki jest sporządzona lista potrzebnych rzeczy. Są to artykuły dla najmłodszych, ale także środki pielęgnacyjne dla dzieci i artykuły przemysłowe do codziennego funkcjonowania oraz żywność. – Zdajemy sobie sprawę, że w tym roku sytuacja ekonomiczna naszych darczyńców jest trudniejsza niż w ubiegłych latach. Tym bardziej będziemy wdzięczni za choćby najmniejszą pomoc dla naszych podopiecznych – dodaje. Tegoroczna edycja „Mikołajkowej paki dla dzieciaka” potrwa do 20 grudnia, ale jest to data umowna, bo dary można będzie złożyć również później. – Oczywiście jeśli ktoś chciałby przekazać nam inne, niewymienione na liście artykuły, to chętnie je przyjmiemy po wcześniejszym skontaktowaniu się – zaznacza M. Niebylska. Zebrane artykuły wystarczają na wielomiesięczne, a czasem całoroczne funkcjonowanie. – Dzięki temu mamy szansę zaoszczędzić pieniądze, które wykorzystujemy na przykład na sfinansowanie wakacyjnego wypoczynku dla dzieci.

Szczegóły akcji na: www.zol-jaszkotle.pl.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.