publikacja 16.12.2022 10:24
W ramach Adwentowego Dnia Skupienia u sióstr elżbietanek uczestniczki ulepiły całą górę pierogów. Oczywiście nie dla siebie!
Radość z pomagania. Archiwum prywatne
Adwentowy Dzień Skupienia dla kobiet, prowadzony przez s. Marię Czepiel, był nie tylko wzmocnieniem duchowym czy intelektualnym. Aspekt formacyjny można było przełożyć od razu w czyn. Uczestniczki bowiem w ramach wydarzenia ulepiły dla osób w kryzysie bezdomności aż 1600 pierogów ruskich.
- Kobiety mają w sobie moc, by robić mnóstwo dobrych rzeczy. Było nas 40, a jedna z sióstr elżbietanek zaproponowała pomysł, by zamiast pieczenia pierników zrobić pierogi. Czemu nie? Każda z nas zrobiła 40 pierogów. Wszystko ze sprzątaniem zajęło nam 3 godziny. To był świetny pomysł, który sprawił wszystkim dużo radości - opowiada s. Maria, elżbietanka.
Pierogi zamrożono i zostaną podane podczas wigilii dla osób w kryzysie bezdomności, którą co roku organizują siostry elżbietanki przy swoim klasztorze przy ul. św. Józefa na Ostrowie Tumskim.
- Były panie, które nigdy nie robiły pierogów, ale i takie bardzo doświadczone. Te ostatnie wcześniej zagniatały i rozwałkowywały ciasto. Farsz wcześniej sporządziły siostry elżbietanki. A potem zaczęło się lepienie - wspomina s. Maria.
Na wigilijne spotkanie u sióstr elżbietanek przychodzi ok. 100 osób w kryzysie bezdomności.
- Kiedy myślałam o organizacji dnia skupienia, chciałam, żeby to było nie tylko spotkanie intelektualne, duchowe. Człowiek jest istotą wielowymiarową i jeden obszar wpływa na drugi. Dobrze jest przenieść myśl w czyn. Dlatego był czas na modlitwę i na słuchanie wykładu, a potem na miłosierdzie i konkretny dobry uczynek - podsumowuje s. Maria.