Jakże smutny byłby świat, gdyby nie było Eucharystii!

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 06.04.2023 19:26

- W Eucharystii odnawia się nasze życie. Przyjmujemy Chrystusa, ale i On przyjmuje każdego z nas. W czasie Komunii św. Chrystus zmartwychwstaje w sercu każdego człowieka - mówił w Wielki Czwartek bp Jacek Kiciński.

Jakże smutny byłby świat, gdyby nie było Eucharystii! Bp Jacek Kiciński obmywa nogi dwunastu mężczyznom na wzór Jezusa, który obmył nogi apostołom. Maciej Rajfur /Foto Gość

Mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze wrocławskiej przewodniczył bp Kiciński CMF. Razem z nim Mszę koncelebrowali abp Józef Kupny, bp Maciej Małyga oraz kapłani z diecezji.

- Dziękujemy za Eucharystię, sakrament największej miłości Boga do człowieka. Eucharystia buduje Kościół, a Kościół to wspólnota dzieci Boga. Bez Eucharystii nie ma Kościoła, nie ma wspólnoty i nie ma życia duchowego. Jakże smutny byłby świat, gdyby nie było Eucharystii! - mówił w homilii bp Jacek.

Zwrócił uwagę na trzy zasadnicze elementy Eucharystii: źródło, droga i cel życia wspólnoty Kościoła. Chrystus, wypełniając Stary Testament, daje nam nowe przykazanie: abyśmy się wzajemnie miłowali tak, jak On nas umiłował. Ofiarował nam swoją obecność pod postacią chleba i wina. To znaki widzialne. Uczynił to podczas ostatniej wieczerzy.

- Obecność Jezusa w Eucharystii jest obecnością Jego życia, Jego męki i Jego zmartwychwstania. Jezus w Eucharystii jest obecny w całym swoim posłannictwie. I to obecność miłości, bo do końca nas umiłował. Chrystus mówi nam, że z miłości dla nas żyje, z miłości dla nas umiera i z miłości dla nas zmartwychwstaje - nauczał bp Kiciński.

Tłumaczył, że Kościół jako mistyczne ciało Jezusa Chrystusa zatopiony jest w misterium życia Jezusa. Zatem droga Kościoła jest drogą, którą przebył Jezus. Doświadczył cierpienia, zdrady Judasza, ukrzyżowania i zmartwychwstania.

- Kościół przechodzi wielką noc ciemności wiary po to, by oczekiwać na poranek wielkanocny. W Eucharystię wpisują się nasze życie, miłość i ofiara na wzór Jezusa. Miłość to umiejętność pochylania się na drugim człowiekiem, ten gest obmywania nóg. Wyraz pokory i szacunku dla ludzkiego życia. Kiedy po raz ostatni pochyliłem się nad drugim człowiekiem? Obmywałem jego nogi nie na pokaz, ale z miłości? - pytał kaznodzieja.

Zaś czynić swoje życie ofiarą to być darem dla drugiego człowieka. Czy ja jestem darem dla innych? Czy może jestem tylko zadaniem? W Eucharystii Jezus pochyla się nad każdym z nas. Każdemu i każdej z nas obmywa nogi i mówi: "Jesteś dla mnie kimś bardzo ważnym". Kiedy jesteśmy przyjaciółmi Jezusa? Jeśli czynimy to, co nam przykazał.

- Eucharystia wskazuje na cel ostateczny, perspektywę nieba, czyli wieczność. W Eucharystii odnawia się nasze życie. Przyjmujemy Chrystusa, ale i On przyjmuje każdego z nas. W czasie Komunii św. Chrystus zmartwychwstaje w sercu każdego człowieka. Wyprowadza nas z ciemności do światłości - oświadczył bp Kiciński.

Co natomiast oznacza posłanie? Eucharystia jest szczytem ewangelizacji. Celem ewangelizacji jest zjednoczenie z Chrystusem, a to dokonuje się podczas każdej Mszy św. - Dlaczego my, ludzie wierzący, tak często rezygnujemy z Eucharystii? A jeśli na niej jesteśmy, to dlaczego nie karmimy się Jego Ciałem? Kościół jest drzewem życia, które rodzi owoce, a one dają życie wieczne. Zło czyni wszystko, byśmy z Kościoła uczynili tylko i wyłącznie instytucję z zakazami i nakazami. Jeśli zatrzymujemy się na zewnętrznej stronie Kościoła, to przestaje być dla nas drzewem życia - zwracał uwagę bp Jacek.

Zaznaczył, że walka zła z dobrem sprowadza się do walki o Eucharystię, bo ona daje życie wieczne. Gdy w Eucharystii odkryjemy Jezusa żywego i prawdziwego, to nasze życie staje się żywą Ewangelią. - Liturgia stanie się wzajemną miłością, wyrazem duchowej więzi człowieka z Bogiem. Więzi, która prowadzi do zbawienia, a nie martwym przepisem, który trzeba wypełnić. Uczyńmy wszystko, by Chrystus działał w naszych sercach i nas przemieniał. Bo to jest Jego Ciało i Jego Krew. Eucharystia jest i będzie źródłem, drogą i celem wspólnoty Kościoła - zakończył homilię bp Jacek.

Najbardziej charakterystycznym punktem Mszy Wieczerzy Pańskiej było obmycie nóg przez głównego celebransa dwunastu mężczyznom.

Posłuchaj całej homilii:

Msza św. Wieczerzy Pańskiej 2023
Gosc Wroclawski [live]