Miłosierni, gorliwi i postępujący drogą prawdy

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 13.05.2023 11:46

W archikatedrze wrocławskiej abp Józef Kupny wyświęcił ośmiu nowych diakonów. - Żeby być dobrym kapłanem, trzeba być dobrym diakonem. Nigdy z niewrażliwego diakona nie stanie się potem kapłan ofiarny i święty - mówił metropolita wrocławski.

Miłosierni, gorliwi i postępujący drogą prawdy Święcenia diakonatu to jedno z najważniejszych wydarzeń w archidiecezji wrocławskiej. Maciej Rajfur /Foto Gość

Uroczystość rozpoczęła się 13 maja przed południem. Święcenia diakonatu przyjęło sześciu alumnów Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, a także dwóch zakonników ze Zgromadzenia Misjonarzy Synów Niepokalanego Serca Błogosławionej Maryi Dziewicy (misjonarzy klaretynów).

Są to: Przemysław Fic, Marek Goliczewski, Piotr Kowalczyk, Grzegorz Łuczyszyn, Przemysław Pieczkowski, Mateusz Turzański, Jean Gnassounou CMF (Togo), Marcin Kisiliczyk CMF.

- Przez nałożenie moich rąk i modlitwę święceń zostanie wam udzielony dar Ducha Świętego do pełnienia posługi diakonów. Dzięki łasce sakramentalnej będziecie mogli skutecznie pełnić swoje posługiwanie - mówił abp Kupny w homilii.

Sobór Watykański w konstytucji "Lumen gentium" do zadań diakona zalicza: udzielanie chrztu, przechowywanie i udzielanie Eucharystii, asystowanie i błogosławienie związkom małżeńskim, udzielanie Wiatyku umierającym, czytanie wiernym Pisma Świętego, nauczanie ludu, przewodniczenie nabożeństwom, sprawowanie sakramentaliów, przewodniczenie obrzędowi żałobnemu oraz pogrzebowemu.

- Diakon powinien mieć w pamięci upomnienie św. Polikarpa, który mówił, że "powinniście być miłosierni, gorliwi, postępujący drogą prawdy tego Pana, który stał się sługą wszystkich". Nie wolno wam o tym zapomnieć - poświęcacie swoje życie powinnością miłości i posługi. Pełnijcie swoje zadania z miłością do Boga i do ludzi. Przez święcenia należycie do Pana i dla niego żyjecie - nauczał abp Kupny.

Przypomniał, że na znak wewnętrznego oddania Chrystusowi alumni przyrzekli na zawsze zachowywać celibat. To znak przynależności do Pana. - Uświęceni przez nałożenie rąk, które pochodzi od apostołów, będziecie pełnić dzieła miłosierdzia. Żeby być dobrym kapłanem, trzeba być dobrym diakonem. Wrażliwym na bliźniego, jego potrzeby duchowe, religijne i materialne. Nigdy z niewrażliwego diakona nie stanie się potem kapłan ofiarny i święty, spalający się w ogniu miłości do Boga i bliźniego - uwrażliwiał metropolita wrocławski.

Podkreślał, że jeśli się źle przeżyje okres posługi diakonatu, takie potem będzie kapłaństwo. Praktyki, które diakoni odbędą w różnych parafiach archidiecezji, pozwolą im lepiej poznać duszpasterstwo, przeegzaminować swoje przygotowanie i wrażliwość na biedę materialną i duchową współczesnego człowieka. To czas próby. - Możecie się zobaczyć, jacy naprawdę jesteście. Nie w kontakcie z seminarzystami w seminarium, nie w auli wykładowej, ale z w kontakcie z wiernymi, do których zostaniecie posłani. I tam się odsłaniają nasze braki, nasza niewrażliwość, nasza pycha, skupienie na sobie - mówił kaznodzieja.

Jak poinformował, przygotowanie do święceń diakonatu tego rocznika przebiegało w trudnym czasie pandemii. Wtedy nowi diakoni zapisali wspaniałą kartę służby potrzebującym pomocy. - Cieszyłem się, kiedy słyszałem, że byliście na tyle odważni, żeby pójść i pomagać tym, którzy pozostali w izolacji, tym, którzy potrzebowali pomocy. Od początku wojny w Ukrainie seminarium stało się miejscem gromadzenia darów ofiarom wojny. Wtedy wielu z was włączyło się w akcję humanitarną. To bardzo cenne doświadczenie, które ujawnia prawdę o was, o otwarciu się na drugiego - stwierdził abp Kupny.

Zaznaczył, że podczas święceń klerycy otrzymali od Boga za sprawą Ducha Świętego wszystkie potrzebne dary i łaski. Także Jego moc i światło. - Trudności przyjdą, ale nie musicie się ich lękać, bo Pan jest z wami i nigdy was nie opuści. Pięknym tego przykładem jest św. Szczepan. Obdarowani zostaliście wyjątkowym powołaniem. To dar, a więc coś, co otrzymaliście od Boga bez własnych zasług. Niezależnie od własnych predyspozycji. Co więcej, w świetle słów św. Pawła, powołanie nie uwzględnia ludzkich braków. Te braki w oczach Boga w ogóle się nie liczą - przekonywał pasterz Kościoła wrocławskiego.

Wiele jest przykładów zapisanych na kartach Pisma Świętego, kiedy powołani odmawiali Bogu, wymawiając się swoimi brakami. To był np. Mojżesz oraz inni prorocy. A odpowiedź Boga jest zawsze taka sama: "Nie bój się podjąć zadania, które ci wyznaczyłem. Wystarczy ci mojej łaski". - Ta niegodność zawstydza nas samych. Zawstydza mędrców. Tak zawstydzeni pełną prawdą o nas samych, o naszej grzeszności, małości, niegodności stajemy przed Bogiem, oddając się do Jego dyspozycji i oczekując Jego słowa - nauczał abp Kupny.

Dzisiaj wspominamy także kolejną rocznicę objawień maryjnych w Fatimie. Metropolita wrocławski prosił nowych diakonów, aby powierzyli swoją posługę Matce Najświętszej. - Niech Jej głos i zachęta do zaradzania ludzkim potrzebom wyostrzy waszą wrażliwość i odpowiednio ukierunkuje waszą posługę duszpasterską. Drodzy bracia, cieszymy się wami. Cieszy się cały Kościół wrocławski. Niech tej radości towarzyszą dziękczynienie i uwielbienie składane Chrystusowi, który troszczy się o to, by nie zabrakło ludowi Bożemu pasterzy na miarę Jego serca - zakończył homilię abp Józef.