Poznajmy się na nowo

Do końca listopada w katedrze wrocławskiej można oglądać wystawę pt. „Testament duchowy” poświęconą słudze Bożemu ks. Aleksandrowi „Wujkowi” Zienkiewiczowi.

Ks. A. Dziełak wyjaśnia, że proces beatyfikacyjny to ogrom pracy. Aktualnie na podstawie zebranych dokumentów powstaje positio – opracowanie, które jest podstawą do prac ekspertów w watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych.
Agata Combik /Foto Gość

Ksiądz Andrzej Dziełak, postulator procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym, przypomina, że zakończenie prac trybunału beatyfikacyjnego i przekazanie zebranej dokumentacji do odpowiedniej kongregacji miało miejsce w lutym 2018 roku. – Wiadomo jak jest z pamięcią ludzką. Ciągle wymaga ożywiania, dokarmiania. Tych kilka lat sprawiło, że w świadomości wielu wiernych naszej archidiecezji postać ks. Zienkiewicza została przykryta warstwą kurzu. Nasza wystawa ma go zdjąć, by na nowo ukazać piękno życia legendarnego duszpasterza – zauważa kapłan.

Żywa pamięć

W katedrze można zobaczyć drugą wersję mobilnej wystawy. Pierwsza powstała we współpracy z Centrum Historii Zajezdnia, a obecną przygotowali wychowankowie sługi Bożego i wrocławski oddział IPN. Ekspozycja, która prezentuje zdjęcia i opis biograficzny na podstawie testamentu ks. Zienkiewicza, odwiedziła już wiele miejsc nie tylko na Dolnym Śląsku. – Głównie te, gdzie działał Wujek bądź gdzie żyją jego wychowankowie – dodaje ks. Andrzej Dziełak. Odnosi się również do celu wystawy. – Oczywiście chodzi o promocję postaci ks. Aleksandra. Ale do beatyfikacji wyznawcy potrzebny jest cud za jego wstawiennictwem. Ważne są też żywa pamięć i modlitwa do Pana Boga za jego przyczyną – wyjaśnia.

Poza wystawą pomocą w pielęgnowaniu tej żywej pamięci są rozdawane przy różnych okazjach obrazki z wizerunkiem ks. Zienkiewicza. Na odwrocie znajduje się modlitwa o beatyfikację i o uproszenie łaski za jego wstawiennictwem. – To działa. Docierają do nas sygnały od wiernych, że ich modlitwy zostały wysłuchane – przekonuje. W ostatnim czasie została też wydana „Nowenna o uproszenie łask za wstawiennictwem sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza”. – Jest ona bardzo ciekawie skonstruowana. Każdy dzień zawiera oczywiście fragment Pisma Świętego, ale również odniesienie do nauczania Soboru Watykańskiego II oraz słowa ks. Zienkiewicza. Swoim świadectwem o tym, jak im pomagał kontakt z kandydatem na ołtarze w odniesieniu do Boga, dzielą się tam jego wychowankowie – zaznacza.

Już działa cuda

Postulator procesu beatyfikacyjnego podkreśla, że szczególnym miejscem kultu jest kościół pw. Świętych Piotra i Pawła „pod czwórką”, gdzie mieszkał i służył młodzieży akademickiej. – Tam znajduje się jego sarkofag, przy którym raz w miesiącu odprawiana jest Msza św. i przedstawiane są prośby do Pana Boga w sytuacjach trudnych – rodzinnych, małżeńskich, za zmarłych, chorych – wymienia. Podaje też przykład, który odczytuje jako wstawiennictwo ks. A. Zienkiewicza. – Pod koniec ubiegłego roku jedną rodzinę dotknął dramat pożaru. Ucierpiała w nim wnuczka wychowanków ks. Aleksandra. Mimo poważnych obrażeń jej życie zostało uratowane i dziś znów może się cieszyć choćby możliwością nauki z rówieśnikami – wspomina. Zwraca uwagę, że wiele osób podjęło modlitwę za dziewczynkę, polecając ją Bogu przez wstawiennictwo ks. Zienkiewicza. – Ktoś mógłby powiedzieć, że jest to przypadek, a jednak wyczuwa się tu namacalnie palec Boży – zaznacza.

W budynku na ul. Katedralnej 4 znajduje się również Izba Pamięci. Ksiądz Andrzej Dziełak przekonuje, że warto ją odwiedzić, przyjrzeć się i niejako pooddychać tym klimatem, w którym żył i pracował z młodzieżą ks. Aleksander. Miejsce to jest dostępne dla odwiedzających w poniedziałki, środy i piątki od 12.00 do 16.00.

Zapraszamy do śledzenia www.wroclaw.gosc.pl. Już niebawem pojawią się tam zaktualizowane informacje o trwającym na szczeblu rzymskim procesie beatyfikacyjnym.