Inicjatywa „Kurtki dla dzieci” jest realizowana przez Rycerzy Kolumba w Stanach Zjednoczonych od wielu lat, natomiast w Polsce prowadzimy ją po raz drugi – mówi Michał Bartoszko, delegat rejonowy Rycerzy Kolumba. Beneficjentami są nie tylko rodziny ubogie, ale również wielodzietne. – Poszukujemy osób, które moglibyśmy wesprzeć, i zbieramy dane, bo odzież ma konkretne rozmiary, a później jak najszybciej ją przekazujemy, by służyła w tych chłodnych miesiącach sezonu jesienno-zimowego – dodaje. Kurtki finansowane są częściowo (40 proc.) z pieniędzy zdobytych przez rady lokalne, a pozostałą część dorzuca Rada Najwyższa Rycerzy Kolumba w USA.

Michał Bartoszko podkreśla, że akcja wpisuje się w charyzmat tego świeckiego męskiego zakonu, jakim jest czynienie dzieł miłosierdzia. – Pomagamy m.in. za pośrednictwem szkół podstawowych. Dlaczego? Bo dyrektorzy placówek oraz nauczyciele mają zdecydowanie najlepsze rozeznanie potrzeb swoich uczniów i ich rodzin – tłumaczy.

W ostatnim czasie odzież została przekazana uczniom w okolicach Strzelina. – Dlaczego właśnie tam? Zadziałał pochodzący z tego rejonu członek naszego zakonu – kapłan. Ksiądz Rafał Michaelis skontaktował się ze szkołami i okazało się, że jest potrzeba wsparcia – podkreśla M. Bartoszko. Przyznaje przy tym, że na Dolnym Śląsku Rycerze Kolumba są dość młodą organizacją i niezbyt popularną. – Możemy dotrzeć do kolejnych rodzin tylko dzięki inicjatywie z zewnątrz. Zapraszamy do kontaktu i współpracy szkoły oraz instytucje, które widzą potrzeby u swoich podopiecznych. My chcemy tę pomoc nieść, a niewątpliwie mamy również możliwości, by ją kontynuować – przekonuje.

Rady rycerskie we Wrocławiu funkcjonują przy parafiach pw. św. Franciszka z Asyżu (Gaj) i pw. Wniebowzięcia NMP (Ołtaszyn). Delegat rejonowy zachęca do kontaktu też wszystkich dobroczyńców, którzy zechcieliby dorzucić się do 40-proc. „wkładu własnego”. – Razem możemy zrobić naprawdę wiele – zaznacza.