Drobny prezent dla potrzebującego może sprawić wiele radości obu stronom. Fundacja „Antoni” po raz kolejny rusza z oryginalną inicjatywą.
Odbieraniu paczek zawsze towarzyszy też wzruszenie. Nie chodzi o materialny aspekt, ale o to, że ktoś otworzył serce dla drugiego.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Co roku kilkaset osób ubogich, bezdomnych i potrzebujących otrzymuje w pudełku po butach prezent z okazji Bożego Narodzenia. Franciszkańska Fundacja „Antoni” realizuje akcję od kilku lat i cieszy się ona niesłabnącą popularnością. Każdy chętny może przynieść zrobiony przez siebie prezent wielkości pudełka po butach, zawierający np. artykuły spożywcze, słodycze, kosmetyki, skarpetki, rękawiczki, ciepłą odzież albo po prostu... buty. Ważne, żeby były to rzeczy nowe. Prezenty należy przynosić na furtę do franciszkanów przy al. Kasprowicza we Wrocławiu lub do Kuchni Charytatywnej, którą prowadzą tam przy klasztorze. – Prosimy, aby pudełko zapakować w świąteczny papier i solidnie przymocować karteczkę z opisem, dla kogo zrobiliśmy prezent – dla mężczyzny, kobiety, dziecka – i w jakim wieku. Jeśli w środku jest jakiś produkt z rozmiarem, warto to podać – mówi br. Rafał Gorzołka OFM, prezes Fundacji „Antoni”.
Informuje, że zawsze jest mało prezentów dla ludzi młodych – nastolatków, bo większość paczek darczyńcy przygotowują dla osób starszych lub dla małych dzieci. – Może to sprawia jakąś trudność, ale zawsze warto kupić np. kosmetyki czy rękawiczki. To też jest dobry podarunek. Najczęściej w paczkach znajdują się słodycze i artykuły spożywcze – rzeczy uniwersalne. Takiego prezentu nie można sobie odmówić i trzeba zjeść! – uśmiecha się br. Gorzołka.
Przyznaje, że akcja wzbudza zainteresowanie szczególnie w szkołach, za sprawą nauczycieli. W tym roku celem jest przygotowanie 600 paczek dla 600 osób, które na co dzień korzystają z Kuchni Charytatywnej. To nie tylko ludzie w kryzysie bezdomności. Dużo jest ubogich, starszych, samotnych, opuszczonych i takich, którzy nie radzą sobie ekonomicznie. Najczęściej są to starsi mężczyźni. Podczas poprzednich edycji zdarzały się nadwyżki prezentowe. Wówczas paczki jechały do Ukrainy, a w tym roku Fundacja „Antoni” przekaże je dla podopiecznych Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.